- Ciężko powiedzieć coś tak na gorąco. Cieszę się z pewnego 5. miejsca- mówił Marek tuż po meczu- Teraz będę starał się o medal!
Bratobójczy pojedynek Polaków kosztował obu zawodników wiele stresu. - Oni wyglądają, jakby nie wiedzieli, co się właśnie wydarzyło- żartował brat Marka, Piotr.
Poziom meczu falował. Do stanu 6-3 dla Piekarskiego bilardzista spod Kutna popełnił niewymuszone błędy, które jego rywal skrupulatnie wykorzystywał. Markowi udało się jednak dogonić Piekarskiego i objąć prowadzenie10-8. Przez chwilę dekoncentracji Marka stan meczu się wyrównał. Ostatnie rozbicie naznaczone było stresem obydwu młodych zawodników. Marek starał się zachowywać spokój, choć przychodziło mu to z trudem. Ostatecznie jednak to on zwyciężył 11-10.
Ćwierćfinał z udziałem Marka zostanie rozegrany jeszcze dziś o 18. Rywal wychowanka chodowskiego Spartana nie jest jeszcze znany.