Sprawa jest tym bardziej zaskakująca, że wszystkie szczegóły umowy pomiędzy właścicielem budynku, a gminą były dopięte na ostatni guzik.
- Pozostały tylko formalności, takie jak podpisy na dokumentach. Dalejbędziemy próbowali się skontaktować z właścicielem kamienic, ale doczasu zawiązania porozumienia gmina nie będzie wykonywała żadnych prac.Na razie te obiekty nie są nasze, więc trzeba poczekać na finiszsprawy - dodaje wójt.
Przypomnijmy, że 31 grudnia ub. roku w wyniku zaprószenia ognia, prawdopodobnie przez petardę, doszczętnie spaliła się jedna z kamienic. Pożar gasiło czternaście zastępów straży pożarnej z Kutna, Gostynina, Krośniewic, a także Lubienia Kujawskiego. Tragedia miała też swoich cichych bohaterów - Michała Wójcika i Kamila Miszewskiego. To oni z narażeniem życia, jeszcze przed przybyciem strażaków, pomogli wydostać się z płonącego budynku ojcu z dwójką małych dzieci.
Artykuł ukazał się w czwartkowej "Gazecie Lokalnej".