- Pracuję do godziny 17, a ostatni autobus mam kwadrans później. Wystarczy, że chwilę się spóźnię i nie mam jak dojechać do domu - denerwuje się Michał Jastrzębski, mieszkaniec Kaszew Tarnowskich.
Problemy mieszkańców podkutnowskich miejscowości rozpoczęły się z początkiem czerwca, gdy miejskie autobusy zaczęły kursować do Aquaparku. Mieszkańcy są zdania, że to główny powód, dlaczego zlikwidowano część kursów poza Kutno.
- Z początku myślałam, że to tylko chwilowe kłopoty. Niestety, minął już miesiąc i cały czas jest tak samo. Prawie na każdej linii skasowano kilka kursów - denerwuje się pani Paulina. - Co gorsza, nikt nie informował pasażerów o takich zmianach.
Zdaniem prezesa MZK w Kutnie powodem zmian są nie dodatkowego kursy do wodnego parku, ale ceny paliwa, które osiągają coraz wyższy poziom.
- Nie możemy sobie pozwolić na to by autobusy kursowały, co 15 minut. Ceny paliw są tak wysokie, że musimy ograniczać wyjazdy poza miasto. Myślę, że pasażerowie nie mają jednak powodów do narzekań. Nasze autobusy kursują regularnie - twierdzi Józef Szubski.