Spotkanie rozpoczęło się od uczczenia chwilą ciszy pamięci Mariana Dydy, wybitnego kutnowskiego działacza sportowego. Jego sylwetkę przypomniał Jerzy Papiewski. Podczas meczu obecni byli również wolontariusze z kutnowskiego sztabu WOŚP, którzy prowadzili zbiórkę w ramach XVIII finału.
Obecni na meczu kibice obejrzeli dwa oblicza AZS WSGK Pol - Fol Kutno. Pierwsza połowa to okres dobrej gry Akademików, którzy dość łatwo radzili sobie z zawodnikami MKS-u Skierniewice. Potwierdziły to wygrane 29:17 i 24:18. Jednak to, co się działo w drugiej połowie, napełnia obawami przed rundą rewanżową. AZS obie odsłony oddał przeciwnikom, przegrywając 16:20 i 25:29. Nie uszło to uwadze trenera Akademików
- Dzisiejszy mecz pokazał, że nasza drużyna jest absolutnie bez kondycji - powiedział po meczu Marek Białoskórski, trener AZS WSGK - Siły wystarczyło tylko na dwie kwarty. Poprawić trzeba niemal każdy element gry. Popełniając takie błędy, jak dziś nie mamy co marzyć o dobrym występie w play-off'ach.
AZS WSGK Kutno - MKS Skierniewice: 94:84 (29:17, 24:18, 16:20, 25:29)
Dla AZS punktowali: B.Strzelecki: 25, A.Grygiel: 18, R.Kubala: 15, Ł. Bąk: 13, T. Nogalski: 10, T. Szczepaniak: 4, A.Gołuch: 4, M. Pawlak: 3, P. Karólewski: 2