Jak mówi wicestarosta Marek Jędrzejczak, odpowiedzialny w powiecie za oświatę, alarmy dotyczyły szkół w całym powiecie.
- Mimo to, egzaminy we wszystkich szkołach się odbyły, zakłóceń nie było. Sporadycznie, jak w Dąbrowszczaku zanotowano jedynie 5-10 minut opóźnienia w rozpoczęciu matur - mówi wicestarosta Marek Jędrzejczak. - Na czas akcji służb uczniowie zgromadzeni byli w innych pomieszczeniach, bez telefonów komórkowych, wszystko odbywało się w uzgodnieniu z Komisją Egzaminacyjną.
Jak dodaje wicestarosta, może to być celowe działanie, aby zakłócić przebieg matur w całym kraju, jednak powiat był przygotowany na możliwe alarmy.
- Już wcześniej Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego informowała nasz sztab kryzysowy, że mogą być próby zakłócenia egzaminów, dyrektorzy byli uczuleni, aby zwracali uwagę na pozostawione pakunki, torby. Na czas egzaminów szkoły są zamykane, aby matury odbyły się nie tylko sprawnie, ale i bezpiecznie - kończy wicestarosta Jędrzejczak.