Mimo tych zapewnień, wielu turystów omija kraj słońca, piramid i faraonów. Na sytuacji w Egipcie korzysta bez wątpienia Hiszpania. W porównaniu z rokiem ubiegłym wycieczki do tego państwa są droższe o 15-20 proc.
– W okresie zimowo-wiosennym, kiedy wyjazdy do Egiptu i Tunezji nie były atrakcyjne, odnotowaliśmy większe zainteresowanie podróżami w inne rejony, m.in. do Hiszpanii, a w szczególności na Wyspy Kanaryjskie oraz do Maroka – mówi Alicja Kobus z Holiday Office w Kutnie. – Obecnie popularnością cieszą się: Grecja (wyspy greckie: Kreta, Rodos, Kos, Zakynthos, Korfu), Turcja, Hiszpania (również wyspy: Majorka, wyspy kanaryjskie). Nie można także narzekać na brak zainteresowania wycieczkami objazdowymi do państw europejskich. Tutaj najchętniej wybieramy Włochy, Chorwację, Hiszpanię i Portugalię.
Ceny za „wakacje marzeń” zależą od wielu czynników, m.in.: terminu zakupu wycieczki, standardu hotelu, liczby posiłków, a także środka transportu. W tej chwili w ofercie last minute znajdziemy propozycję podróży do Egiptu za 800 zł od osoby. W cenę wliczone są już śniadania i obiadokolacje. Za bardzo podobną wycieczkę, ale na lipiec zapłacimy w tej chwili ponad 1300 zł. Wersja all inclusive zaś kosztuje prawie 1500 zł. Zupełnie inaczej kształtują się ceny podróży do Hiszpanii. Tydzień wypoczynku w maju na Majorce to wydatek rzędu 1500 zł, a w lipcu już 1839 zł. Osoby z mniej zasobnym portfelem mogą wybrać wycieczkę własnym samochodem.
– Młodzi ludzie chętnie wybierają Bułgarię – mówi Halina Pilatowicz. – Włochy, Chorwacja są również popularne. Wycieczka własnym autem, prowiant z lokalnego ryneczku to idealne sposoby na obniżenie kosztów wyprawy. Takie zagraniczne podróże są bardzo często tańsze od wakacji nad polskim morzem, gdzie nigdy nie ma gwarancji słonecznej pogody.
Artykuł ukazał się w dzisiejszej "Gazecie Lokalnej".