Zdarzenie miało miejsce o godz. 16:53. To właśnie wtedy strażacy z Komendy Powiatowej Policji w Kutnie zostali zadysponowani na ul. Narutowicza, niedaleko Szkoły Podstawowej nr 4, z powodu braku dostępnego zespołu ratownictwa medycznego.
Tam, według zgłoszenia 48-letni mężczyzna miał leżeć na śniegu, nie odpowiadać i ciężko oddychać.
- Po przyjeździe na miejsce zdarzenia mężczyzna był przytomny, jednak kontakt z nim był utrudniony. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. Mężczyzna odmówił pomocy medycznej i przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego – mówi w rozmowie z nami mł.asp. Radosław Topólniak, dyżurny KP PSP w Kutnie.
Dyżurny kutnowskiej straży pożarnej dodał również, że na miejscu zjawił się później brat mężczyzny, któremu przekazano poszkodowanego i zalecono obserwację, oraz jeśli będzie taka potrzeba wezwanie karetki pogotowia.
Przypomnijmy, że to kolejny tego dnia przypadek, kiedy to strażacy zostali wezwani do udzielenia pomocy osobom poszkodowanym z powodu braku dostępności karetek pogotowia. Takie zgłoszenie miało miejsce dziś ok. godz. 12:00. W miejscowości Kolonia Sójki pilnej pomocy medycznej potrzebowała 90-letnia kobieta. Strażacy podjęli jej reanimację, jednak nie udało się przywrócić funkcji życiowych 90-latki. Więcej o tym pisaliśmy w osobnym artykule.