Szpital Rejonowy w Kutnie przestanie istnieć 31 października. Dzień później ma rozpocząć funkcjonowanie Kutnowski Szpital Samorządowy. Uchwała podjęta została w chwili, w której sytuacja SPZOZ staje się coraz dramatyczniejsza. - Nie możemy dać sobie rady z komornikami, wstrzymywane są dostawy leków i opału - otwarcie przyznaje Jacek Marynowski, dyrektor SPZOZ. - Brakuje też pieniędzy na wypłaty pracowników. Już dwukrotnie musiałem obniżać wynagrodzenia.
Szpital nie miał nawet statutu, który pokrywałby się ze stanem faktycznym. Radni dopiero dziś przyjęli taki dokument. Został on opracowany pod wpływem gróźb ze strony wojewody Jolanty Chełmińskiej, która zapowiedziała, że wykreśli kutnowski szpital z rejestru, jeśli nowy statut nie powstanie.
Decyzja o przekształceniu szpitala w spółkę oznacza, że spora grupa pracowników będzie musiała poszukać sobie nowego zajęcia. Starosta Dorota Dąbrowska zapowiedziała zwolnienia grupowe. Dyskusja nad przyszłością SPZOZ trwała ponad trzy godziny. Likwidację SPZOZ poparło szesnastu radnych, czterech było przeciwnych, jedna osoba wstrzymała się od głosu.