- Jesteśmy zbulwersowani tym, jak nas potraktowano – mówią rodzice uczniów. - Kilkanaście dni wcześniej odbyło się spotkanie rady pedagogicznej szkoły z nami i wówczas nikt nie poinformował nas o zmianie siedziby szkoły.
Zmianą siedziby liceum także nie są zachwyceni – delikatnie mówiąc – uczniowie.
-Warunki w nowej szkole są zdecydowanie gorsze niż w poprzedniej – mówi Bartek (imię zmienione, ponieważ uczniowie i rodzice obawiają się ewentualnych nieprzyjemności ze strony dyrekcji liceum).
Rodzice oczekują na spotkanie z dyrekcją szkoły, które wyjaśniłoby sytuację, a raczej jej nagłą zmianę.
-Przecież bez nas nie byłoby tej szkoły – mówią. - Liceum powstało, ponieważ zapisaliśmy do niego nasze dzieci. Do tego nawoływał ksiądz dziekan Pisarek z ambony, a teraz sprawia wrażenie, jak gdyby chciał w sprawie szkoły „umyć ręce” - dodają oburzeni.
W najgorszej sytuacji znajdują się jednak licealiści, którzy już za kilka miesięcy przystąpią do egzaminów maturalnych. Uczniowie młodszych klas mogą zmienić uczelnię, w sytuacji maturzystów byłaby to bardzo ryzykowna decyzja.