Co to oznacza dla pracowników kutnowskiej mleczarni? – Nie przewidujemy sensacji, grupowych zwolnień. Jeśli nie będzie pracy w Kutnie, to pracownicy będą mogli przenieść się gdzie indziej. My mamy mleczarnie również w innych miastach, chociażby w Toruniu i Łowiczu – uspokaja prezes OSM Łowicz, Jan Dąbrowski.
Takie zapewnienia nie cieszą jednak większości pracowników „Zoriny”, zwłaszcza tych, pracujących w filii zlokalizowanej na kutnowskim Józefowie. Jeśli wierzyć plotkom, budynki na Józefowie mają iść pod „młotek”. – Sprawdzają się nasze przewidywania. Zwolnień jako takich nie będzie, ale dadzą nam takie stanowiska i w takich miejscach, że sami się zwolnimy, bo ja nie zamierzam dojeżdżać z Kutna do Torunia – mówi jedna z pracownic pracująca na Józefowie.
Czy likwidacja filii na Józefowie stanie się faktem? Prezes OSM, Jan Dąbrowski, nie zaprzecza, ani nie potwierdza tych rewelacji. – Na razie jest za wcześnie, aby o tym mówić. Z pewnością będziemy wyprzedawać część majątku, a produkcja zostanie skoncentrowana w budynkach przy ulicy Toruńskiej – mówi Jan Dąbrowski.
Takie zapewnienia nie cieszą jednak większości pracowników „Zoriny”, zwłaszcza tych, pracujących w filii zlokalizowanej na kutnowskim Józefowie. Jeśli wierzyć plotkom, budynki na Józefowie mają iść pod „młotek”. – Sprawdzają się nasze przewidywania. Zwolnień jako takich nie będzie, ale dadzą nam takie stanowiska i w takich miejscach, że sami się zwolnimy, bo ja nie zamierzam dojeżdżać z Kutna do Torunia – mówi jedna z pracownic pracująca na Józefowie.
Czy likwidacja filii na Józefowie stanie się faktem? Prezes OSM, Jan Dąbrowski, nie zaprzecza, ani nie potwierdza tych rewelacji. – Na razie jest za wcześnie, aby o tym mówić. Z pewnością będziemy wyprzedawać część majątku, a produkcja zostanie skoncentrowana w budynkach przy ulicy Toruńskiej – mówi Jan Dąbrowski.
