Kutnianie będą mogli skorzystać m.in. z kolejki górskiej, słynnego Projektu 1, autodromu i bungee. Niestety, w tym roku zabraknie symbolu z ostatnich lat - diabelskiego młyna. Powód?
- W Niemczech pojawiły się problemy technicznie i sprzęt nie przyjechał do Kutna. Szkoda, ale to niestety nie jest zależne od nas - mówi Justyna Sola, prezes zarządu Media ARRK, odpowiedzialnego za m.in. Jarmark Różany.
Organizatorzy zapewniają jednak, że brak diabelskiego młyna zostanie zrekompensowany inną "zabawką", która uniesie kutnian na ponad 35 metrów!
- "No limits", bo o nim mowa, jest podobne to śmigła. Na jednym z ramion pomieści się osiem osób, a drugie stanowić będzie przeciwwagę dla pierwszego. Mogę zapewnić, że będzie można poczuć prawdziwą adrenalinę - mówi J. Sola.
Lunapark bez diabelskiego młyna
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
WydarzeniaOd początku tygodnia na placu Wolności trwają prace związane z budową lunaparku, jednej z największych atrakcji podczas zbliżającego się wielkimi krokami Święta Róży. Początek szalonej zabawy już w piątek, ale niestety w tym roku kutnianie nie będą mogli skorzystać z ogromnego diabelskiego młyna, który był hitem w zeszłym roku.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE