reklama

Miasto nie chce ratować kasztanowców

Opublikowano:
Autor:

Miasto nie chce ratować kasztanowców - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaWracamy do tematu obumierających kasztanowców przy ul. Sienkiewicza i Barcewicza w Kutnie. Zaatakowane przez szkodnika – szrotówka kasztanowcowiaczka drzewa mają suche liście, obumierają także gałęzie. Urzędnicy z kutnowskiego magistratu problem znają, ale nadal nie zamierzają robić nic więcej poza... zbieraniem uschniętych liści.fot. Szrotówek atakuje liście kasztanowców co prowadzi do wyniszczenia drzewa.

Bierność kutnowskiego magistratu dziwi tym bardziej, że od niedawna na rynku dostępna jest nowoczesna szczepionka mogąca pomóc kasztanowcom.

– Od niedawna dostępny jest w Polsce nowoczesny środek na bazie antybiotyków o nazwie Treks – mówi Marian Matusiak, z firmy zajmującej się m.in. szczepieniami drzew. – Ta metoda szczepienia jest mało inwazyjna. W zaatakowanym drzewie wykonuje się otwór i wprowadza szczepionkę. Na dzień dzisiejszy to jedyna skuteczna metoda walki ze szrotówkiem, bo motyl nie ma naturalnego wroga – dodaje pan Marian.

Takie argumenty nie trafiają jednak do władz miasta.

– Sprzątamy z chodników i ulic uschnięte liście i gałęzie, które następnie poddawane są termicznej obróbce – informuje Joanna Brylska z biura prasowego UM Kutno. – Kilka lat temu przeprowadzona została akcja szczepienia drzew, przyniosło to pozytywny efekt. W tej chwili szczepienia nie są konieczne.

O tym jaki jest rzeczywisty stan drzew można przekonać się spacerując po kasztanowej alei w okolicach Gimnazjum nr 3 w Kutnie, czy po ulicy Sienkiewicza. Drzewa wyglądają fatalnie i szpecą odnowioną ulicę Sienkiewicza.

– Kiedyś kasztanowce były ozdobą ulicy. Teraz straszą swoim wyglądem. To skandal, że miasto nie szczepi drzew – mówi Karolina Nowacka, mieszkanka Kutna.

To niestety nie jedyne zaniedbanie ze strony magistratu. Po naszym artykule urzędnicy obiecywali nowe nasadzenia, które miały straty spowodowane koniecznością wycięcia najbardziej chorych drzew. Niestety minęło kilka miesięcy, a kasztanowców nie przybywa.

Szrotówek kasztanowcowiaczek pierwszy raz został zauważony w Europie 21 lat temu nad Jeziorem Ochrydzkim w Macedonii. W ciągu dwóch dekad ten liczący sobie nieco ponad 3 mm motyl rozprzestrzenił się niemal w całej Europie. Do Polski dotarł pod koniec lat 90. i wciąż podbija nowe tereny. Kilka lat temu pojawił się także w Kutnie.

Artykuł ukazał się w "Gazecie Lokalnej" nr 81

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE