Spotkanie rozpoczęło się fatalnie dla kutnian, którzy po błędzie w defensywie już w 7. minucie przegrywali 0-1, a na listę strzelców wpisał się Tomasz Marecki. W kolejnych minutach MKS przejął inicjatywę, jednak nie potrafił stworzyć sobie dogodnej okazji do wyrównania. Na bramkę ŁKS-u strzelali m.in. Sylwester Płacheta, Rafał Kubiak czy Daniel Mitura, jednak piłka albo lądowała w rękawicach golkipera, ale mijała bramkę. Tuż przed końcem pierwszej połowy łodzianie mogli podwyższyć na 2-0, jednak jeden z napastników na piątym metrze minął się z piłką.
W przerwie Paweł Ślęzak zdecydował się wymienić niemal cały skład, co niestety nie wpłynęło dobrze na postawę kutnian. Po kwadransie drugiej połowy było już 2-0, a Mikołaja Raźnego pokonał Paweł Jankiewicz. Łodzianie uskrzydleni dwubramkowym prowadzeniem przejęli inicjatywę i raz po raz gości pod polem karnym MKS-u. „Miejscy” zaś nie mieli pomysłu jak sforsować defensywę ŁKS-u, którą dyrygował Marcin Zimoń, były gracz żółto-niebieskich. Najlepszą okazję do zdobycia kontaktowego gola miał w 86. minucie Mariusz Jakubowski, jednak golkiper z największym trudem sparował piłkę po strzale z rzutu wolnego za boisko.
ŁKS Łódź 2-0 MKS Kutno
1-0 7` Tomasz Marecki
2-0 59` Paweł Jankiewicz
MKS Kutno: Raźny – Kowalczyk, Przemysław Michalski, Dopierała, Żółtowski, Szarpak, Klepczyński, Mitura, Kubiak, Płacheta, Patora; zagrali także: Gawlik, Piotr Michalski, Kołodziejczyk, Pałczyński, Błaszczyk, Jakubowski, Grzybowski, Znyk, Grzegorek.