Pomóżmy panu Piotrowi i jego rodzinie
Do naszej redakcji zgłosiła się pani Martyna, która poprosiła nas o nagłośnienie zbiórki dla swojego męża. Mężczyzna od dwóch lat choruje na nowotwór płuc, który jest już w stadium zaawansowanym z przerzutami odległymi do kości, nadnercza i węzłów chłonnych.
- Nie wiemy, ile czasu nam zostało. Mąż trafił do szpitala z powodu zatoru płucnego. Przebywa obecnie w Centrum Pulmonologii w Bydgoszczy. W ostatnim czasie zachorował na kacheksję, wyniszczenie organizmu. Potrzebuję odżywek, białko Protifar, które nie jest tanie, żywność medyczną - pisze pani Martyna.
Pan Piotr w tamtym roku zakończył chemioterapię, dwa lata temu poddał się radioterapii, a od sierpnia ubiegłego roku immunoterapii. Ta jednak została w ostatnim czasie odstawiona. Nowotwór rozsiewa się w szybkim tempie i atakuje dalej.
- Potrzebuję obecnie na jego odżywki, ma problemy ze skórą po chemioterapii, używa kosmetyków do skóry atopowej i łuszczycowej. Obecnie waży 69 kilo, to zostało z 130 kg chłopa, więc muszę mu wymienić całą garderobę, nie myśląc o tym, że najgorsze nadejdzie. Chce go wesprzeć w tych ostatnich chwilach. Potrzebuję na podróże do Bydgoszczy - mówi kobieta.
Małżeństwo wychowuje 6-letnią córkę, Vivienne.
- Niedługo idzie do zerówki. Potrzebuję też pieniędzy na terapię psychologiczną, bo jak jej to powiedzieć, że taty może zabraknąć? On jest jej superbohaterem... Bardzo przeżywa każde rozstanie z nim i wpada w histerię. Kto może proszę o każdą złotówkę i bardzo dziękuję kochani, że jesteście i macie tak ogromne serca! - kończy pani Martyna.
Jeśli chcesz pomóć panu Piotrowi, kliknij w link poniżej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.