Nie brakuje chętnych na przejażdżki po parku, którzy za taką przyjemność chętnie wyciągają z kieszeni dwa złote. W bryczce najczęściej siadają rodziny z małymi dziećmi i zakochane pary. Ogromne zainteresowanie budzi klacz Miśka.
- Dzieci mogą pogłaskać Miśkę i zrobić sobie przy niej zdjęcie. To dla nich prawdziwa uciecha - mówi pan Kazimierz.
Odwiedzający parki chwalą sobie pomysł z bryczką. - Dobrze, że taka atrakcja jest w parku - mówi Marcin Rogacki.