Jak dowiadujemy się z ulotek i od samych zainteresowanych – Muzyka Szarej Godziny ma przepowiadać przyszłość Pałacu jako Europejskiego Ośrodka Festiwalowego Muzyki Dawnej Między Dreznem a Warszawą.
Chcieliśmy sprawdzić, jak wiele osób korzysta z tego typu spotkań – wbrew powszechnym plotkom, uczestniczy w nich - co tydzień - średnio ponad 20 osób, i grono to ciągle się poszerza.
„Panuje tutaj wspaniała atmosfera, słuchamy pięknej muzyki przy blasku świec oraz rozmawiamy później przy kawie i herbacie. Często przesiadujemy tutaj do naprawdę późnych godzin wieczornych” - mówi nam jedna z uczestniczek spotkań, urzeczona Muzyką Szarej Godziny.
„Muzyka Szarej Godziny ma w swoim przesłaniu dyrektywę pamięci o wspaniałym muzycznym mecenasie, jakim był August III. Pałac Saski jest jedyną budowlą w Polsce, jaka pozostała po tym władcy - mówi nam pan Andrzej Mariusz Wieczorkowski, główny organizator spotkań. Wzięliśmy na siebie ciężar odbudowy nadszarpanych więzi społecznych, zlokalizowanych wokół pałacu. Niestety, brakuje nam realnego poparcia – pałac praktycznie nie dostaje żadnych pieniędzy na działalność - jesteśmy praktycznie bez środków finansowych– sam nie wiem, jak my to wszystko robimy. Fundusze dawane nam przez Urząd Miasta są śmiesznie niskie – w ubiegłym roku na przykład - na całe 12 miesięcy działalności Muzyki Szarej Godziny otrzymaliśmy 600 zł, w tym roku zaś – 1000. Pałac w dużej mierze utrzymuje się dzięki dobrej woli wspaniałych ludzi.