Nowy C-max to II czy III generacja?
To pytanie jest jak najbardziej na miejscu, ponieważ druga generacja Forda C-max (http://www.ford.pl/Samochody_osobowe/NowyC-MAX) wydana w roku 2010 nie wygląda jak najnowszy model. Odświeżona stylistyka nawiązująca do nowego Focusa, Mondeo i Fiesty może się podobać. Również z tyłu jest to inne auto niż to produkowane 5 lat temu. Bryła jaką prezentuje nie przypomina topornego samochodu dla dużej rodziny, który w teście łosia od razu lądował na dachu. Stylistyka jest bardziej sportowa, a linia prowadzona jak w osobówkach o sportowej charakterystyce. Jedynie podniesiony tył i duży bagażnik świadczą o jego rodzinnym przeznaczeniu. A jak wygląda kwestia techniczna i możliwości konfiguracji modelu w Polsce?
EcoBoost kontra TDCi
Dwa najpowszechniej używane silniki nie tylko w samochodach Forda, to ecoboost (rodzima super ekonomiczna konstrukcja) i TDCi (diesel stosowany tylko w samochodach Forda). Niezależnie od reszty konfiguracji silniki ecoboost najbardziej obniżają cenę auta. Najmniejszy silnik tego typu w wersji TREND modelu Ford c-max, to jedno litrowa jednostka o 100KM mocy. Jak na auto rodzinne nie jest źle. A przecież przed nami jeszcze wiele szczebli konfiguracji silników. Najmocniejszy ecoboost, to 1.5 182KM! Przy tej mocy pięcioosobowa rodzina nie będzie stanowiła żadnej przeszkody w wyprzedzaniu innych uczestników ruchu drogowego nawet na drogach ekspresowych. W przypadku TDCi zaczynamy od 95 koni mechanicznych i kończymy na 170KM. Trudno orzec co opłaca się bardziej. Oba silniki mają podobne konfiguracje mocy i spalania paliwa. Oznacza, to że dla większości ludzi wybór jest prosty.
Co nowy c-max robi lepiej od poprzedniej wersji?
Na pewno niektórzy powiedzą, że wygląda lepiej. Poprzednia stylistyka też była miła dla oka i nowoczesna. Ale w obecnym modelu słowo „nowoczesna” reprezentowane jest przez więcej podmiotów niż tylko karoseria. Wygodne dla pasażerów i kierowcy auto rodzinne musi w pomysłowy sposób gospodarować przestrzeń i wykorzystywać technologie. Bezdotykowe otwieranie bagażnika przyda się każdej matce robiącej zakupy z dzieckiem na rękach. To samo mogę powiedzieć o obsłudze głosowej SYNC 2, która pozwala sterować funkcjami audio, klimatyzacjom czy nawigacją bez odrywania rąk od kierownicy. Ford zadbał także o nasz poziom stresu przy parkowaniu. Nowoczesne czujniki i asystent parkowania, to żadne gadżety. Kierowca, który raz spróbował parkowania z czujnikami już nigdy nie pomyśli by stresować się parkowaniem na wyczucie. Systemów i ułatwień elektronicznych jest dużo więcej. Na koniec jeszcze dwa, które mogą przekonać do wyboru wersji C-max o wyższym standardzie. Pierwsza to zaawansowany system oświetlenia zaś druga, to drive alert. Gdyby zachciało wam się spać za kierownicą auto szybko obudzi was i zredukuje prędkość by uniknąć wypadku. Tak pożyteczne funkcje powinny być dostępne już w standardowej najtańszej wersji.