- Najem lokalu chronionego zostanie przedłużony na kolejne pół roku. Nie zostawimy tej rodziny na lodzie. Niemniej jednak w tej chwili w zasobach miasta nie ma wolnego mieszkania o odpowiednim metrażu. W tym wypadku chodzi o około 40 metrów kwadratowych - wyjaśnia Marian Sierpiński.
Rocznie UM pozyskuje około 50 mieszkań do ponownego zasiedlenia, głównie ze względu na śmierć lokatorów. Zdarza się również, że mieszkańcy wyjeżdżają za granicę, czasem też porzucają lokale. Tymczasem kolejka mieszkaniowa jest długa - liczy 700 rodzin.