W poniedziałek, ok. godz. 20.00 do dyżurnego KP PSP w Kutnie wpłynęło zgłoszenie z Łaniąt. Na miejsce zadysponowo dwa zastępy straży pożarnej.
Jak się dowiadujemy, podczas koszenia trawy na terenie między stawami, mieszkańcy zauważyli fiolki i ampułki z nieznanymi substancjami.
Z informacji przekazanych nam przez przez kutnowskich strażaków wynika, że w trawie leżało ok. 3 - 5 kg odpadów medycznych.
- Wykonane przez nas pomiary nie wykazały, by odpady stanowiły zagrożenie dla środowiska i zdrowia mieszkańców - mówi nam. st.kpt. Mariusz Dudkowski.
Znalezione chemikalia nie stanowiły zagrożenia, gdyż na szczęście były szczelnie zamknięte. W rozmowie z KCI jeden z mieszkańców wskazuje jednak, że w wyniku nagrzania, o co łatwo przy obecnych temperaturach, mogło dojść do eksplozji fiolek i ampułek z odpadami. A jak można było przeczytać na etykietach, mowa o substancjach niebeziecznych.
Obecna na miejscu działań była również policja i przedstawiciele władz gminy Łanięta. Worek z odpadami trafił w ręce wójta Tomasza Szczęsnego. Włodarz wyjaśnił nam, że zostały one przekazane do utylizacji do firmy z Boruchowa, z którą gmina ma podpisaną umowę. Na chwilę oebcną nie wiadomo, jak chemikalia znalazły się na terenie między stawami.
Warto dodać, że ostatnie tygodnie w Łaniętach nie należą do najspokojniejszych. 27 maja doszło tu do pożaru wysypiska, w ogniu stanęło składowisko odpadów chemicznych o powierzchni 400. 13 czerwca do Łaniąt przyjechała ekipa "Alarm!" TVP. Przed kamerami mieszkańcy żalili się na problemy zdrowotne spowodowane życiem w sąsiedztwie składowiska. Relacjonowaliśmy to W TYM MIEJSCU.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.