Według śledczych, między młodymi mężczyznami doszło do ostrej wymiany zdań. Krośniewiczanie znali się ze sobą, a kłótnię spowodowały prawdopodobnie sprawy finansowe. Poszkodowany Emil K. z początku prowokował i zaczepiał podejrzanego Adriana W., któremu w końcu puściły nerwy. Za pomocą noża trzy razy zranił swojego rówieśnika, nie powodując na szczęście obrażeń organów wewnętrznych. Poszkodowanemu niezwłocznie udzielono pomocy lekarskiej, a podejrzanego zatrzymano.
– Adrianowi W. postawiono zarzut usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, co jest zagrożone karą pozbawienia wolności. Podejrzany nie przyznał się do winy i stwierdził, że Emil K. sam nadział się na nóż – poinformowała kilka dni po zdarzeniu Monika Piłat z Prokuratury Rejonowej w Łęczycy. – Do sądu został już skierowany wniosek o tymczasowe aresztowanie Adriana W. na okres 3 miesięcy.
Od tamtej chwili minęły cztery miesiące. Adrianowi W. groziło nawet 10 lat spędzonych za kratkami, jednak wygląda na to, że chłopak może uniknąć wymierzenia mu kary. Dlaczego? Tymczasowy areszt został wprawdzie przedłużony, a nastolatek nadal jest podejrzewany o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, jednak nie ma pewności, że popełnił ten czyn w pełni świadomie. Prokuratura postanowiła bowiem poddać go obserwacji psychiatrycznej. Ta jednak niepokojąco się przedłuża.
– Obserwacja psychiatryczna Adriana W. rozpoczęła się 7 lipca i potrwa kilka tygodni. Powinna za- kończyć się w sierpniu. Jej wyniki zadecydują, co stanie się z podejrzanym. Nie można było bowiem stwierdzić, czy mężczyzna w chwili popełnienia przestępstwa był poczytalny – powiedziała M. Piłat.
Choć sam fakt wyrządzenia krzywdy Emilowi K. jest niezaprzeczalny, to sposób, w jaki za niego odpowie, może być różny. Jeżeli biegli psychiatrzy stwierdzą, że Adrian K. był w chwili popełnienia przestępstwa przy zdrowych zmysłach, sąd wymierzy mu niezłagodzoną w żaden sposób karę. Jeżeli jednak zostanie uznany za niepoczytalnego, odpowiedzialność karna może zostać nawet całkowicie wyłączona. Czy nożownika dopadnie sprawiedliwość? Do tematu wrócimy.