Oszukana metodą "na policjanta"
W miniony wtorek (19 sierpnia) do 57-latki zadzwonił mężczyzna, który podał się za funkcjonariusza policji. Mężczyzna miał przekazać jej informację, że prowadzi tajną akcję ukierunkowaną na zatrzymanie osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa. W trakcie rozmowy przekazał, że na jej konto będzie włamanie i aby nie paść ofiarą oszustwa musi wykonywać jego polecenia.
- Rzekomy funkcjonariusz był na tyle wiarygodny, że kobieta postępowała zgodnie z jego wytycznymi. Udała się najpierw do Łodzi, a następnie do Warszawy, gdzie dokonywała przelewów na obce konta z kilku banków, na kwotę opiewającą łącznie na kilkaset tysięcy złotych - aspirant Daria Olczyk, oficer prasowy kutnowskiej policji.
Dopiero wspólne działanie prawdziwych policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Kutnie oraz WWP Komendy Stołecznej Policji w Warszawie doprowadziły do powstrzymania kobiety przed współpracą z oszustami, a co za tym idzie dalszą utratą pieniędzy.
Te wskazówki ochronią cię przed oszutami!
• Policja nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy i nigdy nie dzwoni z takim żądaniem!• Policja nigdy nie informuje telefonicznie o prowadzonych działaniach! Jeżeli odebrałeś taki telefon bądź pewien, że dzwoni oszust!
• Nigdy w takich sytuacjach nie przekazuj pieniędzy, nie podpisuj dokumentów, nie zakładaj kont w banku i nie przekazuj nikomu swoich danych, numerów PIN i haseł!
• Po takiej rozmowie natychmiast zadzwoń do kogoś bliskiego na znany Ci numer i opowiedz o tym zdarzeniu. Poinformuj Policję.
- Policja przypomina, że policjant, który podejmuje czynności służbowe w tzw. „cywilu” i nie jest umundurowany, MUSI podać stopień, imię i nazwisko i okazać legitymację służbową w taki sposób, aby osoba wobec której podejmuje czynność służbową, miała możliwość odczytania numeru i nazwy organu wydającego legitymację oraz nazwiska policjanta. Warto pamiętać, że policjanci nigdy nie żądają pieniędzy za prowadzone czynności, ani też nie pośredniczą w przekazywaniu gotówki! - podkreśla asp. Daria Olczyk.
Jak działają oszuści?
• Dzwonią na telefon stacjonarny, a numery wybierają np. z książki telefonicznej.
• Rozmowę prowadzą w taki sposób, aby osoba oszukiwana uwierzyła, że rozmawia z kimś z rodziny i sama wymieniła imię wnuka, czy córki bądź podają się za przedstawiciela policji lub innych służb.
• Utrzymują stały kontakt telefoniczny lub wykonują do swoich ofiar bardzo wiele połączeń telefonicznych w krótkich odstępach czasu, w celu wywarcia presji psychologicznej i nakłonienia do szybkiego przekazania pieniędzy oraz utrudnienie kontaktu z członkami rodziny, w celu zweryfikowania całej sytuacji.
• Gdy wyczuwają, że osoba oszukiwana ma jakieś wątpliwości, co do tożsamości dzwoniącego, oszuści bardzo często stosują szantaż emocjonalny.
Policja apeluje o ostrożność!
Dbajmy o bezpieczeństwo naszych bliskich poprzez informowanie naszych rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą próbować wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę zwłaszcza na te osoby, które mieszkają samotnie. Zwykła przezorność może uchronić przed utratą zbieranych latami oszczędności.
- Apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności przy podejmowaniu wszelkich decyzji finansowych! W przypadku jakichkolwiek podejrzeń należy natychmiast poinformować Policję, dzwoniąc na numer alarmowy 112 - podsumowuje rzecznik KPP w Kutnie.
Komentarze (0)