25 października odbył się długo wyczekiwany przeszczep szpiku Oliwii, która choruje na anemię Fanconiego. Dawcą, który jest zgodny w 100% z komórkami Oliwki, była 26-letnia dziewczyna pochodząca z Hiszpanii.
Oliwia przez niemal dwa tygodnie przed godziną „0” przebywała w szpitalu we Wrocławiu, gdzie była przygotowywana do zabiegu.
- Przeszła cały cykl 8 chemii, wszystko jest na najlepszej drodze, ma dobre wyniki, wszystkie parametry spadają tak jak należy, jest już na ostatnim etapie przygotowań, od dziś będzie przebywać już w pełnej izolacji - mówiła nam wtedy Dorota Mordzak, babcia Oliwii.
Oliwia była niezwykle dzielna, znosiła wszystkie zabiegi przygotowujące jej ciało do zabiegu, a jej z jej twarzy nie znikał uśmiech, mimo wiedzy, że operacja może zakończyć się różnie.
Wyjście ze szpitala nie oznacza jednak powrotu do normalnego życia, przynajmniej nie od razu.
- Oliwkę czeka jeszcze długa rekonwalescencja w domu - musi opanować domowe bakterie. Oprócz tego czeka ją jeszcze mnóstwo wizyt w placówkach medycznych - mówi babcia dziewczynki.
Przypomnijmy, że Oliwia Mordzak to dwunastoletnia członkini Zespołu Pieśni i Tańca Ziemi Kutnowskiej i uczennica Szkoły Podstawowej we Wroczynach. Dziewczynka cierpi na anemię Fanconiego, wrodzoną i bardzo rzadką chorobę krwi. Jej szpik pracuje zaledwie w 1/5. Oliwia słynie ze szczerego i szerokiego uśmiechu, który nie opuszcza jej twarzy nawet w tak bardzo stresujących chwilach, jakie przeżywała przez ostatnie dni. Jej wielką miłością jest jazda konna. Marzy o własnym koniu oraz o tym, aby w przyszłości zostać instruktorką jazdy konnej i zarażać innych swoją pasją.
Choroba pokonana, czas więc spełniać marzenia, Oliwko!