– Często nie da się otworzyć okien, bo w mieszkaniu od razu robi się niemal szaro. Ciągle musimy czyścić parapety i okna. To bardzo uciążliwe, zwłaszcza, kiedy na zewnątrz jest sucho i gorąco – mówi nam jeden z mieszkańców bloku.
Inna z mieszkanek, pani Hanna, dodaje, że pył nie jest jedyną uciążliwością. Parking często bywa przepełniony, a to ma swoje dalsze konsekwencje.
– Ostatnio musiało przyjechać tu pogotowie. Kierowca karetki po prostu nie miał gdzie zaparkować ani jak podjechać pod wejście do bloku, bo wszędzie stały samochody. Na podobne problemy narzekają też kierowcy rozwożący butle z gazem – mówi pani Hanna.
Zarządcą terenu jest spółdzielnia.
– Dwa lata temu prowadziliśmy remont tego parkingu. Oczywiście, moglibyśmy utwardzić go kostką brukową lub betonem, jednak wówczas koszty byłyby dużo większe. Utwardziliśmy parking żwirem i go powiększyliśmy – mówi Jerzy Rosiński, prezes spółdzielni mieszkaniowej "Wspólny Dom".