Worek z kotkami porzucony w krzakach. Pies i urzędnicy przybyli z odsieczą
Zdarzenie miało miejsce w Łęczycy, gdzie podczas rutynowego spaceru z urzędowym psiakiem o imieniu Czakuś, opiekunka zwróciła uwagę na jego niespokojne zachowanie w pobliżu porzuconego worka. Jak się okazało, wewnątrz znajdowały się cztery malutkie kotki – trzy z nich żywe, jeden niestety już nie przeżył.
- Niby nic, zwykły worek wśród roślinności i drzew – odpad, którego nie chciało się wyrzucić do kosza, lepiej zaśmiecać tereny zielone. Ale nie o tym ten artykuł – napisano w komunikacie Urzędu Gminy w Łęczycy - W worku „Czakuś wywęszył żywe istotki i zaalarmował opiekunkę.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Alert III stopnia dla woj. łódzkiego. Ewakuowano młodzież, wojsko w stanie gotowości
Kotki mają zaledwie około trzech tygodni. Weterynarz potwierdził, że są jeszcze zbyt małe, by samodzielnie jeść – obecnie karmione są butelką i przebywają pod troskliwą opieką.
Wśród uratowanych są dwa kocurki – jeden czarny, drugi dwukolorowy – oraz jedna czarna koteczka. Wszystkie pilnie potrzebują kochających i odpowiedzialnych domów.
Władze gminy nie kryją oburzenia sytuacją i zadają pytania, które powinny poruszyć każdego:
„Jakim trzeba być człowiekiem, żeby wrzucić żywe istoty do worka i ukryć w krzakach? Czy po takim czynie można spać spokojnie?”
Sprawa ta to kolejny przykład na to, jak ważne jest edukowanie społeczeństwa na temat odpowiedzialności za zwierzęta. Porzucenie bezbronnych kociąt to nie tylko akt okrucieństwa, ale również przestępstwo, które może zostać zgłoszone odpowiednim służbom.
Osoby, które chciałyby zaadoptować maluchy lub pomóc w ich dalszej opiece, proszone są o kontakt z Urzędem Gminy w Łęczycy.
Komentarze (0)