Koniec podróży z parkowaniem nie miał jednak nic wspólnego. Kutnianin staranował kilka zaparkowanych samochodów, a impet był na tyle duży, że od jednego z nich odpadło koło.
Grójecka policja potwierdza – 39-latek z Kutna był kompletnie pijany i tylko cud sprawił, że nie doszło do tragedii, ponieważ wszystko odbywało się w miejscu często uczęszczanym przez pieszych.
- Do zdarzenia doszło 6 grudnia w godzinach wieczornych. Kierujący oplem zafirą, 39-letni mieszkaniec Kutna z niewyjaśnionych dotąd przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, który uderzył w dwa zaparkowane samochody. Po zdarzeniu do szpitala trafiła jedna osoba. Kierowca opla był nietrzeźwy, miał 2,2 promila alkoholu w organizmie. Odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji – mówi kom. Agnieszka Wójcik, oficer prasowy KPP Grójec.