reklama

Polskie służby uruchomiły dużą operację. Odpowiadamy, czy żołnierze mogą wejść do miast

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Pixabay

Polskie służby uruchomiły dużą operację. Odpowiadamy, czy żołnierze mogą wejść do miast - Zdjęcie główne

Polskie służby uruchomiły dużą operację. Odpowiadamy, czy żołnierze mogą wejść do miast | foto Pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WydarzeniaWzmożona aktywność służb państwowych i dynamiczne komunikaty o podwyższonych zagrożeniach sprawiły, że wielu Polaków zaczęło zastanawiać się, jak wygląda obecny poziom ochrony kraju i czy działania prowadzone przez państwo przełożą się na widoczną obecność wojska w codziennej przestrzeni.
reklama

Nowa operacja bezpieczeństwa, uruchomiona w odpowiedzi na narastające ryzyka, budzi ogromne emocje, a jej skala wskazuje, że sytuacja wymaga nie tylko działań służb, lecz także zaangażowania obywateli. Choć w przestrzeni publicznej pojawia się wiele uproszczeń, rzeczywisty plan działania jest znacznie bardziej złożony.

Operacja wojskowa i bezpieczeństwo państwa

Nowe działania obejmują połączone wysiłki wielu formacji. W ich ramach wojsko pozostaje w gotowości, ale nie oznacza to masowego wyjścia żołnierzy do miast. To reakcja na realne incydenty dywersyjne dokonane na terenie kraju, które potwierdziły, że zagrożenie ma charakter praktyczny, a nie teoretyczny. Właśnie dlatego system bezpieczeństwa został rozszerzony o rozwiązania mające umożliwić szybkie reagowanie oraz ograniczenie swobody działania potencjalnych sabotażystów.

reklama

Minister odpowiedzialny za obronność zapewnił, że do operacji przeznaczono do 10 tys. żołnierzy. Jak podkreślił: — „Przeznaczamy do tej operacji do 10 tys. żołnierzy. To jest jedna z największych i kolejna po »Bezpiecznym Podlasiu«, »Straży Warty Wschodniej« oraz działaniach na Bałtyku operacja”.

Założenia operacji zostały zdefiniowane klarownie. Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła wymienił cztery filary: wsparcie służb podległych MSWiA, zapobieganie sabotażowi, utrudnianie działań dywersantów oraz aktywizację obywateli, którzy mogą być ważnym uzupełnieniem systemu reagowania.

reklama

Wojsko na ulicach miast? Wyjaśniamy fakty

W przestrzeni publicznej zaczęły pojawiać się opinie sugerujące, że operacja oznacza żołnierzy stojących przy torach kolejowych lub patrolujących galerie handlowe. Rzeczywistość wygląda inaczej. Płk Marek Pietrzak, rzecznik Sztabu Generalnego WP, studzi emocje:

— „Zwracam uwagę, że chodzi o liczbę »do« 10 tys. żołnierzy. To nie znaczy, że oni wszyscy ruszą do akcji w jednym momencie. Naszym celem nie jest zadysponowanie 10 tys. żołnierzy, żeby chodzili wzdłuż torów i patrzyli, czy coś złego się nie dzieje”.

Wyjaśnia, że system nie opiera się na masowych patrolach. Kluczowe jest punktowe wsparcie służb, gdy te dostaną informację o konkretnym zagrożeniu. Wojsko dysponuje zaawansowanymi technologiami, których służby cywilne nie mają w tak dużej skali: drony, sprzęt optoelektroniczny, śmigłowce czy stanowiska obserwacyjne.

reklama

— „Będziemy działali na wezwanie tych służb adekwatnie do zagrożeń (…) Patrzmy więc na tę akcję przez pryzmat punktowego działania tam, gdzie jest zagrożenie”.

Patrole wojskowe i infrastruktura krytyczna

Czy żołnierze mogą znaleźć się w przestrzeni publicznej? Tak — ale tylko w precyzyjnie określonych sytuacjach. Przykład obrazuje to najlepiej.

— „Wyobraźmy sobie taką sytuację, że adwersarz przygotowuje jakieś uderzenie na, dajmy na to, jarmark bożonarodzeniowy i służby identyfikują takie zagrożenie. (…) Wtedy rzeczywiście może pojawić się tam wojsko”.

reklama

Liczba żołnierzy uczestniczących w operacji może zmieniać się z dnia na dzień. Jednego dnia może to być 300 osób, a kolejnego 3 tysiące.

Wysłanie wojska nie zależy od niego samego. To służby decydują o wymaganych siłach i obszarach ryzyka.

— „To nie wojsko będzie wybierało sobie obiekty do ochrony, ale właśnie służby, które mają najlepsze rozeznanie”.

Bezpieczeństwo obywateli i stopień alarmowy

Część działań już trwa, zwłaszcza w miejscach objętych stopniem alarmowym CHARLIE. Obejmuje to kluczowe obiekty, takie jak węzły komunikacyjne, rafinerie, obiekty energetyczne czy zbiorniki paliw.

— „Musimy definiować te obszary, które są najbardziej krytyczne (…) także w wymiarze bezpieczeństwa transportów wsparcia dla Ukrainy”.

Wojsko podkreśla, że jego obecność ma też znaczenie psychologiczne — mundur potrafi uspokoić nastroje i zwiększyć poczucie bezpieczeństwa ludzi.

Aplikacja dla obywateli i rola społeczeństwa

Jednym z najważniejszych elementów operacji jest włączenie obywateli w system ochrony państwa.

— „W tej operacji nie jest najważniejsza ta liczba 10 tys. żołnierzy, tylko kilkudziesięciu milionów obywateli naszego kraju”.

Płk Pietrzak dodaje:

— „Oczy i uszy naszego obywatela powinny być także takimi naszymi radarami”.

Trwa przygotowanie aplikacji, która umożliwi zgłaszanie podejrzanych sytuacji. Zanim powstanie, każdy niepokojący sygnał można kierować na policję lub numer 112.

Kto dowodzi operacją i kto wnioskuje o żołnierzy

Formalnym koordynatorem operacji jest policja. To ona decyduje, kiedy i gdzie potrzebne są dodatkowe siły.

Karolina Gałecka z MSWiA wyjaśnia:

— „To policja koordynuje akcję i to ona decyduje, na którym obszarze trzeba wzmocnić kontrolę (…) To policja ocenia, jakie środki osobowe są potrzebne w danym miejscu i wnioskuje o to do wojska”.

Służby specjalne działają równolegle, prowadząc czynności o charakterze operacyjno-rozpoznawczym.

Jacek Dobrzyński zaznacza:

— „W ramach tej akcji służby specjalne prowadzą działania kontrwywiadowcze i operacyjno-rozpoznawcze”.

Dlaczego uruchomiono operację wojskową? Realne ataki sabotażowe

Bezpośrednim impulsem do rozpoczęcia działań były dwa incydenty na kolei: wysadzenie fragmentu toru przez dwóch Ukraińców współpracujących z rosyjskimi służbami w miejscowości Mika oraz uszkodzenie około 60 metrów trakcjikoło miejscowości Gołąb, co zmusiło pociąg z 475 pasażerami do gwałtownego hamowania.

To wydarzenia, które pokazały, że zagrożenie ma charakter fizyczny, a nie wirtualny — i wymaga systemowych działań.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
logo