Za główną przyczynę nierozliczenia się z rocznych przychodów pracownicy Urzędu uznają zwykle gapiostwo - Bardzo często bywa tak, że mieszkańcy po prostu zapominają o tym, że muszą się rozliczyć w Urzędzie Skarbowym. Część osób nie wie, że musi donieść do nas PIT 11 nawet jeśli w skali roku dochody były niewielkie. Niestety trzeba się rozliczyć z każdej złotówki - dodaje R. Cinarska.
Za gapiostwo można jednak słono zapłacić. Grzywny wahają się nawet do kilku tysięcy złotych - Każdy kto zapomni się rozliczyć musi mieć świadomość tego, że kary pieniężne wynoszą od 140 do 2 800 zł - mówi R. Cinarska. W wyjątkowych sytuacjach grzywna może nie zostać nałożona, a każdy przypadek rozpatrywany jest indywidualnie.
Urząd Skarbowy w pierwszej połowie roku będzie prowadził rozliczenia złożonych PIT-ów, zaś w drugim półroczu przystąpi do egzekwowania zeznań od tych, którzy zapomnieli donieść stosowne dokumenty.