Na naszym forum internetowym po publikacji zawrzało jak w ulu. Internauci byli zszokowani widokiem zaniedbanego psa. Oferowali swoją pomoc i poinformowali ogólnopolskie stowarzyszenia zajmujące się porzuconymi zwierzętami. Nowofunland dostał od internautów oryginalne imię Fred. Byli też tacy, którzy chcieli... zabrać czworonoga z posesji.
- Przecież wystarczy przeciąć kłódkę i zabrać psiaka. Gdybym nie miał swojego dużego psa w bloku, to już bym pomógł temu czworonogowi - pisze podirytowany.
Kutnianie swoich działań nie ograniczają tylko do internetowych wpisów. Wielu z nich odwiedziło już "Freda" i przyniosło mu jedzenie czy wodę.
- Gdy dowiedziałam się o losie tego psiaka, to nie mogłam pozostać obojętna. Przeniosłam mu trochę karmy. Byłam u niego w weekend i leżał cały przemoczony w błocie. To coś okropnego. Powinien mieć jakąś budę, w której mógłby się schronić przed ulewą - mówi kutnianka Natalia Kowalska.
Sprawę cały czas monitorują też miejscy strażnicy.
- Dotarliśmy do właściciela posesji. Na jego prośbę opiekunka dogląda czworonoga. Ostatnio przystrzygła jego skołtunioną sierść - zapewnia komendant SM, Ryszard Wilanowski.