Kobieta nie mogła zostawić psiaka na pastwę losu. Jak mówi, w jej domu zawsze były zwierzęta.
- Zauważyłam go przez okno swojego mieszkania. Przestraszyłam się, bo w pobliżu znajduje się ruchliwa droga. Tylko patrzeć aż jakiś rozpędzony samochód by go przejechał Nie wiem, czy komuś uciekł, czy ktoś go celowo wyrzucił - mówi kutnianka.
Kobieta przekazała psa straży miejskiej, by ten trafił do schroniska. Nie ma bowiem warunków do zatrzymania go w domu.