W tej chwili kandydaci na kierowców muszą robić prawo jazdy w Płocku lub Skierniewicach. Uważają jednak, że najlepiej jeździ się po rodzimym mieście, w którym zna się wszystkie zakamarki.
- Tak byłoby po prostu wygodniej. Zaoszczędziłoby się czas i pieniądze - mówi Martyna Kwapisz, która egzamin na prawo jazdy zdawać będzie w Płocku.
Sławomir Bielecki, właściciel auto szkoły, uważa, że utworzenie ośrodka ruchu drogowego w Kutnie miałoby sporo zalet.
- Kilka tysięcy mieszkańców powiatu, którzy robią co roku kurs na prawo jazdy, zostawiałoby pieniądze w Kutnie. W tej chwili na mieszkańcach powiatu zarabiają sąsiednie miejscowości. Zresztą pewnie i łodzianie przyjeżdżaliby do naszego miasta, bo u nich o prawko jest trudno - mówi pan Sławomir.
Decyzja o uruchomieniu takiego ośrodka w Kutnie należeć będzie do marszałka województwa. Urzędnicy twierdzą jednak, że piłeczka jest po stronie miasta.
- Jeśli ośrodki egzaminowania będą tworzone i finansowane przez miasta prezydenckie, to przeprowadzanie egzaminów jest możliwe - informuje Joanna Blewąska, rzecznik prasowy marszałka województwa łódzkiego.
Prezydent Zbigniew Burzyński nie mówi "nie".
- Obecnie gromadzimy informacje dotyczące niezbędnego zaplecza technicznego wymaganego do przeprowadzenia egzaminów teoretycznych i praktycznych na kategorię B. Utworzenie ośrodka lub punktu egzaminacyjnego w Kutnie jest możliwe, ale uzależnione od wysokości środków finansowych koniecznych do realizacji tego zadania, jak również od możliwości pozyskania wsparcia finansowego ze strony województwa - zaznacza włodarz Kutna.
Zdaniem kutnian jeśli ośrodek powstanie będzie to obok strefy największy sukces władz.
- Miasto zyska na statusie, a kutnianie wreszcie będą mogli zdawać prawko u siebie w mieście. Ta sprawa ma ogromne znaczenie dla wizerunku miasta wśród młodych ludzi - mówi jeden z kursantów.