Sprawa wynikła przy okazji standardowego przeglądu urzędowych dokumentów.
- Skontrolowaliśmy urzędy znajdujące się w naszej jurysdykcji. Niepokój wzbudziły zapisy w jednej z uchwał rady gminy Krośniewice - mówi Przemysław Pokora z łęczyckiej prokuratury.
Konkretnie chodzi o zapis dotyczący kar finansowych za korzystanie z sieci wodociągowych bez zawarcia umowy. Sankcje, jakie gmina chciała narzucić mocą uchwały sięgały 5 tys. złotych.
- Rada podejmując taką uchwałę łamie prawo. Nie ma mowy o tym, by gminne rozporządzenia ustalały odpowiedzialności za przestępstwa. Tego typu przepisy reguluje ustawa - wyjaśnia prokurator Pokora.
Władze Krośniewic odpierają zarzuty twierdząc, że skarga jest bezzasadna, gdyż uchwała została uchylona.
- Uważamy, że skarga prokuratora nie zasługuje na uwzględnienie, gdyż ustawa, którą zaskarżają śledczy została uchylona. Nasz radca prawny będzie rozpatrywał możliwe działania z naszej strony - mówi burmistrz Julianna Herman.
Sprawa trafiła do sądu administracyjnego, który oceni, która ze stron ma rację.