Reklama

Prokurator sprawdza SOR po śmierci pacjenta

Opublikowano:
Autor:

Prokurator sprawdza SOR po śmierci pacjenta - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Prokuratura Rejonowa w Kutnie sprawdzi, czy lekarze i pielęgniarki z kutnowskiego SOR-u zrobili wszystko, by uratować życie 38-letniemu Sebastianowi J., który zmarł na oddziale w ubiegłym tygodniu. - Prowadzimy postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci - potwierdza Sławomir Erwiński, szef kutnowskich śledczych.Śmierć 38-letniego Sebastiana J. wywołała ogromne poruszenie wśród jego znajomych i rodziny. Jeden z kolegów z pracy zawiózł go na SOR, bo pan Sebastian uskarżał się na bóle w okolicach klatki piersiowej. Sądził, że z kolegą wszystko będzie dobrze, gdy dowiedział się o jego śmierci był zszokowany. Sprawą niezwłocznie zajęła się prokuratura.

- Sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna zmarł na skutek pęknięcia tętniaka aorty. W tej chwili prowadzimy postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Musimy sprawdzić, czy personel Szpitalnego Oddziału Ratunkowego zrobił wszystko, by uratować życie temu mężczyźnie - informuje Sławomir Erwiński, Prokurator Rejonowy w Kutnie.

Beata Pokojska, rzeczniczka szpitala, tłumaczy, że personel dołożył wszelkiej staranności.

- Śmierć każdego człowieka jest olbrzymią tragedią dla najbliższych i przyjaciół. Uczucia te nie są również obce pracownikom medycznym, szczególnie izb przyjęć i szpitalnych oddziałów ratunkowych, gdzie trafiają wszystkie przypadki nagłe. Nie zawsze, mimo wdrożenia wszelkich dostępnych działań, udaje się uratować ludzkie życie. Takie przypadki zawsze pozostawiają trwały ślad w psychice osób uczestniczących w działaniach ratowniczych i wśród najbliższych. Procedury medyczne i diagnostyka wymagają czasu, co z punktu widzenia obserwatora zewnętrznego często wydaje się bezczynnością. W przypadku ostatniego zdarzenia odczucia te są zrozumiałe ale nie mają pokrycia w rzeczywistości - mówi rzeczniczka.

- Pomimo że pacjent przebywał pod opieką dwóch lekarzy specjalistów z różnych dziedzin medycyny oraz wykwalifikowanego personelu pielęgniarskiego nie udało się uratować mu życia. Podczas pobytu w SOR, poza konsultacjami lekarskimi, u chorego przeprowadzono diagnostykę obrazową, wykonano szereg badań laboratoryjnych wdrożono monitorowanie. Niestety gwałtowność przebiegu schorzenia, spowodowała brak skuteczności prowadzonych czynności ratujących życie - dodaje.

- Po zdarzeniu szczegółowo przeanalizowano wszelkie procedury postępowania dotyczącego tego zdarzenia i nie stwierdzono na tym etapie uchybień. Ze względu na nieokreśloną przyczynę zgonu, szpital bezwzględnie wnioskował o przeprowadzenie sekcji zwłok. Zdajemy sobie sprawę, że w przypadku tak nagłej śmierci, tak młodego człowieka, zawsze szukamy osoby za to odpowiedzialnej. Powinniśmy zaczekać jednak na dalsze ustalenia zanim zaczniemy wyciągać pochopne wnioski i tylko o to apelujemy kontynuuje.

Jakie wnioski przyniesie prokuratorskie śledztwo? O sprawie będziemy informować.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE