reklama
reklama

Prowadzili kontrole w trakcie wyborów. Wytykają niedociągnięcia w lokalach wyborczych

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Prowadzili kontrole w trakcie wyborów. Wytykają niedociągnięcia w lokalach wyborczych - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
3
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WydarzeniaW trakcie pierwszej i drugiej tury niedawnych wyborów prezydenckich prowadzono kontrole w lokalach wyborczych. Osoby, które były za to odpowiedzialne, informują o stwierdzonych przez nich problemach.
reklama

Sprawdzali lokale wyborcze

W ramach akcji "Wybory Dostępne dla Wszystkich" prowadzonej przez Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, przedstawiciele Fundacji „Pro Aperte” sprawdzili 12 lokali wyborczych z dostępnością dla osób z niepełnosprawnością. Na celownik trafiło 9 lokali w mieście Kutno i 3 w Gminie Kutno. Kontrola była przeprowadzona 18 maja i 1 czerwca, podczas I i II tury wyborów prezydenckich.

reklama

Fundacja podaje, że akcja została przeprowadzona ze względu na liczne informacje zwrotne od wyborców z niepełnosprawnością po ostatnich wyborach. W wielu lokalach wyborczych z dostosowaniem dla osób z niepełnosprawnością okazało się, że nie ma jednak pełnego dostosowania.

Kontrolujący sprawdzali spełnienie wymogów dostępności, w tym przede wszystkim wymogów określonych w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 29 lipca 2011 r. w sprawie lokali obwodowych komisji wyborczych dostosowanych do potrzeb wyborców z niepełnosprawnościami.

- Przeprowadziliśmy kontrolę w sumie w 12 lokalach w Kutnie i w Gminie Kutno. Braliśmy pod uwagę 14 wytycznych dotyczących dostępności dla osób z niepełnosprawnością pod względem infrastruktury. Zwracaliśmy uwagę na dostępność przestrzeni przed budynkiem lokalu, w środku lokalu oraz samego miejsca do głosowania. Niestety, żaden kontrolowany lokal nie spełnił wszystkich wymogów. W zdecydowanej większości (10 na 12 lokali) nie było odpowiedniego miejsca do głosowania, czyli przestrzeni zapewniającej tajność głosowania z dwoma różnej wysokości blatami -  mówi Przemysław Saczuk z fundacji Pro Aperte.

reklama

Jak dodaje, żaden lokal nie posiadał dodatkowego doświetlenia w miejscu oddawania głosu. Dodatkowo stwierdzono, że często obwieszczenia i informacje PKW znajdowały się za wysoko, ponad wymaganymi 90 cm od podłoża.

- Do dwóch lokali nie można by było w ogóle dostać się na wózku inwalidzkim, ponieważ nie posiadały podjazdów ani windy. Lokale te znajdowały się w budynku, który miał możliwość takiej dostępności w innym miejscu, jednak nie było żadnej informacji wskazującej na to. To pokazuje, że jeszcze jest dużo do zrobienia w zakresie pełnej dostępności dla osób z niepełnosprawnościami – podkreśla Przemysław Saczuk.

reklama

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo