Zaskoczeniem była wyrównana gra w pierwszej połowie meczu. Pierwsza kwarta należała do AZS, który skutecznie utrzymywał prowadzenie. W drugiej kwarcie goście zaczęli odrabiać straty, aż wreszcie zdobyli 5-punktową przewagę. Po przerwie nasi przeciwnicy kontynuowali grę "na fali", kutnianie zaś pozostali ok. 10 punktów w tyle. Choć bronili się zaciekle do końca spotkania, nie udało się odrobić straty.
"Nie udało nam się sprawić kibicom świątecznej niespodzianki, jednakże nasz zespół ogromnie się starał, widać było duże zaangażowanie w grę" - komentuje Marek Koralewski, kierownik drużyny. "Należy pamiętać, że wciąż gramy w osłabieniu. Wciąż jest jeszcze kilka elementów gry do poprawienia, jednak praca trenera Żaka idzie w dobrym kierunku. Mamy nadzieję, że w rewanżu zaprezentujemy się w zupełnie innej formie" - dodaje.
Punktowali: M. Micielski #7 (35), A. Gołuch #4 (16), A. Depczyński #13 (8), R. Defeciński #8 (7), S. Biela #19 (2) i Ł. Redzy #12 (2). Spotkanie komentował na bieżąco Jerzy Papiewski. W przerwie meczu odbył się konkurs rzutów za 3 pkt dla dzieci i młodzieży do lat 15. Upominki ufundowały: Cukiernia "Wasiakowie", Wezyr S.C. oraz AZS WSGK. Następny mecz odbędzie się 13 stycznia 2008 r. w Kutnie z drużyną Rosasport Radom.