Mężczyzna mieszka w aucie, mieszkańcy zaniepokojeni
Od minionego piątku (21 lipca) samochód zaparkowany pod marketem na os. Batorego stanowił miejsce zamieszkania mężczyzny, będącego w stanie ciągłego upojenia alkoholowego. Tak wynika z relacji przedstawionej nam przez Czytelniczkę.
- Nie widać, by cokolwiek jadł, koczuje w aucie dni i noce, totalnie w alkoholowym upojeniu. Wychodzi bardzo rzadko, ledwo stojąc na nogach. Przesypia całe dnie i noce [...] Z perspektywy mieszkańca, bardzo przeszkadza mi zapach moczu, który owy pan oddaje każdorazowo od piątku 21 lipca do dnia dzisiejszego (25 lipca włącznie). Parking jest zasikany, brudny i cuchnący - pisze mieszkanka.
Czytelniczka twierdzi, że służby interweniowały już wcześniej, jednak bez rezultatów. Zaapelowała do nas o podjęcia się tematu, w celu udzielenia pomocy pomieszkującemu w aucie mężczyźnie.
- Proszę o nagłośnienie sprawy, zrobienie czegokolwiek w tym kierunku, ruszenie naszych służb, by owy Pan nie konał w nagrzanym aucie. Każdy zainteresuje sie tym dopiero, gdy Pan z przegrzania, głodu czy odwodnienia odejdzie z tego świata.
Interwencja służb, sytuacja opanowana
O sprawę zapytaliśmy kutnowskie służby. Jak się okazuję, interwencję podjęła dziś m.in policja.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o godzinie 9.25 od pracownika Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Nasi funkcjonariusze wylegitymowali mężczyznę, 38-latka zameldowanego w Kutnie. Nie wymagał pomocy medycznej i nie chciał skorzystać z pomocy. Nie popełnił również żadnego wykroczenia - wyjaśnia mł.asp. Daria Olczyk z kutnowskiej policji.
Na miejscu obecni byli także pracownicy MOPS-u i straż miejska. Ostatecznie mężczyzna zgodził się pojechać do domu rodziców, poza miasto, na terenie powiatu kutnowskiego. Został tam odwieziony przez strażników miejskich.
W rozmowie z komendantem Straży Miejskiej w Kutnie, Ryszardem Wilanowskim, dowiadujemy się, że dzisiejsze działania nie były pierwszymi, jakie podejmowali municypalni z powodu 38-latka "koczującego" w aucie. Już wcześniej interweniowali oni na prośbę mieszkańców, którzy skarżyli się, że mężczyzna zaśmieca parking i oddaje mocz w miejscu publicznym. Ten tłumaczył strażnikom, że pomieszkuje w samochodzie z powodu problemów rodzinnych.
Wobec mężczyzny wszczęto postępowanie w związku z nieobyczajnym zachowaniem. Sprawa zostanie najprawdopodobniej skierowana do sądu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.