reklama

Przez ponad 20 lat molestował ministrantów, teraz pełni posługę pod Żychlinem. Kryli go biskupi

Opublikowano:
Autor:

Przez ponad 20 lat molestował ministrantów, teraz pełni posługę pod Żychlinem. Kryli go biskupi - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaKsiądz Piotr S. podstępem zwabiał młodych chłopców, wykorzystywał ich dziecięca naiwność, a gdy sprawa wychodziła na jaw, szybko zmieniał parafię, unikając odpowiedzialności. Trwało to już od połowy lat '90, a o wszystkim wiedzieć mieli łowiccy biskupi - zarówno Alojzy Orszulik, jak i Andrzej Dziuba. Do takich informacji dotarli dziennikarze OKO.press, co wywołało medialną burzę. Ofiary Piotra S. czekają na sprawiedliwość, sprawę bada prokuratura, a duchowny wciąż pełni posługę w jednej z podżychlińskich parafii.

Ministrant, dyktafon i drżący głos biskupa

Sprawa nabrała medialnego rozgłosu, po tym, jak 22 sierpnia do łowickiej kurii i samego biskupa Dziubę zawitał 30-letni Janusz, były ministrant i jedna z ofiar Piotra S. W trakcie rozmowy z hierarchą mężczyzna miał przy sobie ukryty dyktafon. Pan Janusz od 8 lat zabiega o to, by jego oprawca odpowiedział za swoje czyny przed wymiarem sprawiedliwości. Co na to biskup?

Podczas rozmowy z gościem, Dziuba przyznał, że łowiccy biskupi byli świadomi skłonności księdza od 25 lat, dodając łamiącym się głosem, że "I tu może było, może właśnie u nas jakieś zaniechanie".

Piotr S., wędrowny pedofil

Święcenia kapłańskie przyjął w 1990 r. Od samego początku nigdzie nie mógł zagrzać miejsca na dłużej, ówczesny biskupordynariusz diecezji lowickiej, Alojzy Orszulik co rok, maksymalnie dwa, przenosi go z parafii do parafii; po drodze służył m.in w Skierniewicach i Sochaczewie. O każdym parafialnym "transferze" doskonale wiedział biskup Andrzej Dziuba. Tajemnicą nie były dla niego również ciągoty S. do młodych chłopców, lecz obowiązek poinformowania o fakcie Watykanu całkowicie zbagatelizował.

Przypomnijmy, że w lutym 2019 roku fundacja "Nie lękajcie się" przekazała papieżowi raport dotyczący pedofilii w polskim Kościele. Na liście tych, którzy mieli ją ukrywać nie zabrakło oczywiście hierarchów z Łowicza - zarówno zmarłego niedawno bpa Alojzego Orszulika, jak i jego formalnego następcy - bpa Andrzeja Franciszka Dziuby. Pełny dokument można znaleźć TUTAJ.

Strach pod Żychlinem

Od czterech lat Piotr S. jest wikariuszem w jednej z parafii pod Żychlinem, gdzie uchodzi za inteligentnego i otwartego człowieka. To zasiało zresztą zdziwienie wśród części parafian, którzy zachodzili w głowę, co tak światły duszpasterz robi w tak małej mieścinie.

Po publikacji OKO.press tematem zainteresował się sam burmistrz Żychlina, Grzegorz Ambroziak. Włodarz uspokaja, że ksiądz pedofil nie pracował w żadnej z żychlińskich placówek oświatowych. Burmistrz wystosował również zapytanie do biskupa ks. Andrzeja Dziuby.

Sprawa w toku, kuria odpowiada

Od maja 2019 r. śledztwo w sprawie ks. Piotra S. prowadzi Prokuratura Rejonowa Łódź-Górna. Do dzisiaj śledczy oficjalnie nie postawili duchownemu zarzutów.

Do doniesień medialnych odniosła się Kuria Diecezjalna Łowicka.

[...] - Sprawa księdza Piotra S., oskarżonego o molestowanie nieletnich, została przekazana zgodnie z kompetencją do Kongregacji Nauki Wiary. Sprawę prawidłowości prowadzonych procedur zgodnie z zasadami dokumentu Vos estis lux mundi, po zakończonym dochodzeniu wstępnym, bada Kongregacja Biskupów - czytamy na stronie diecezji.


Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo