reklama

Psy pogryzły ludzi w parku

Opublikowano:
Autor:

Psy pogryzły ludzi w parku - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaNaprawdę nie wiem dlaczego te małe kundelki stały się agresywne - tłumaczyła się właścicielka czworonogów przed zrozpaczoną matką chłopca, na którego w parku Traugutta w Kutnie rzuciły się dwa psy. Kilkunastoletni Mateusz przez prawie godzinę płakał z bólu z powodu pogryzionych nóg.

Małe kundelki, ale z bardzo ostrymi kłami, oprócz tego, że pogryzły młodego kutnianina, rzuciły się również na przechodzącego obok mężczyznę. Rozerwały mu spodnie a zęby psiaków zdążyły porządnie wbić się w łydkę Bogu ducha winnego przechodnia.

Coraz częściej dochodzi w Kutnie do podobnych sytuacji, w których z winy właścicieli nie pilnujących swoich pupili, cierpią przechodnie. Najgorzej, gdy osobami poszkodowanymi są dzieci. A tak właśnie było kilka dni temu w parku, którego regulamin wyraźnie mówi o tym, że psy bez kagańców nie mogą swobodnie biegać po terenie.

- To pierwszy raz, przysięgam. Nie wiem co tak zezłościło moje psy - tłumaczyła się ich właścicielka.

Płacz chłopca słychać było z daleka. Mateusz co chwila łapał się za pogryzione nogi.

- Po prostu przechodziłem spokojnie alejką - wyszlochał chłopiec.

- Tak samo jak ja - dodał pan Mariusz, który miał to nieszczęście, iż w chwili agresji psiaków znajdował się w pobliżu.- Nie było żadnego powodu, aby te psy zaatakowały. Nie zostały niczym sprowokowane. To skandal, że doszło do takiej sytuacji. Nie wierzę w tłumaczenia właścicielki psów, że po raz pierwszy kogoś pogryzły.

Na miejsce przyjechali strażacy, którzy wlepili mandat w wysokości 200 zł niefrasobliwej właścicielce psów.

- Sporo jest ostatnio takich spraw związanych z agresywnymi psami - powiedział nam starszy inspektor Marek Kaźmierski. - Ludzie zapominają o tym, że pies powinien być w mieście prowadzony na smyczy. A jeżeli nie jest, to powinien mieć założony kaganiec.

Na szczęście okazało się, że agresywne psiaki były szczepione. Pomimo tego, chłopiec i pogryziony przechodzień pojechali do szpitala na badania.

Artykuł ukazał się w "Gazecie Lokalnej" nr 68

fot. Z ran po pogryzieniu sączyła się krew.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE