- Ustawa o przeciwdziałaniu alkoholizmowi jest ułomna. Taki człowiek czekając siedem miesięcy był skazany na najgorsze. Przecież w każdej chwili mogło dojść do wielkiej tragedii - piekli się E. Szczepaniak.
W międzyczasie dwudziestolatek chciał na własne życzenie opuścić placówkę, gdzie był na detoksie. W porę zareagowały jednak odpowiednie organy i kutnianin przez najbliższe cztery tygodnie będzie poddawany specjalistycznemu leczeniu odwykowemu.
- To bardzo dobra informacja. Daniel jest dobrym chłopakiem i potrzebuje tego leczenia. Życzę mu, żeby wrócił do normalności i zaczął życie od nowa - mówi Iwona Kowalczyk, jedna z osób zaangażowanych w pomoc bezdomnemu chłopcu.
"Denzel" wyjdzie na prostą?
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
WydarzeniaDwudziestoletni Daniel S., o którym pisaliśmy w zeszłym tygodniu przebywa na czterotygodniowym odwyku w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. M. Skłodowskiej-Curie w Zgierzu. Kutnianin już wcześniej posiadał sądowy nakaz leczenia, jednak brakowało miejsc w placówkach.Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Daniel będzie mógł trafić na odwykowe leczenie dopiero za siedem miesięcy. Oburzenia nie kryła Elżbieta Szczepaniak, jedna z radnych miejskich.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE