Poseł Tomasz Rzymkowski otrzymał informacje świadczące o możliwym popełnieniu przestępstwa fałszowania dokumentów w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, tj. czynu z art. 271 § 3 kk, przez dyrektora Zespołu Szkół nr 1 im. Stanisława Staszica w Kutnie.
Zgodnie z art. 304 § 1 kpk, który nakłada na każdego, kto wszedł w posiadanie informacji o możliwości popełnienia przestępstwa, obowiązek poinformowania o tym prokuratury lub policji, kutnowski parlamentarzysta złożył dzisiaj zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Kutnie. Następnie poinformował pisemnie o tym fakcie Starostę Kutnowskiego, zwracając mu uwagę, że zgodnie z art. 304 § 2 kpk instytucje państwowe i samorządowe są obowiązane niezwłocznie zawiadomi prokuraturę lub policję oraz przedsięwziąć niezbędne czynności do czasu przybycia organu powołanego do ścigania przestępstw lub do czasu wydania przez ten organ stosownego zarządzenia, aby nie dopuścić do zatarcia śladów i dowodów przestępstwa.
Rzymkowski oznajmił staroście, że o sprawie wiedzą już Minister Edukacji Narodowej, Łódzki Kurator Oświaty i Komenda Powiatowa Policji w Kutnie, która prowadzi również od kilku miesięcy sprawę dotyczącą tej samej osoby.
Poseł zakończył swoje pismo do przewodniczącego Zarządu Powiatu Kutnowskiego apelem o podjęcie stosownych działań względem dyrektora wspomnianej placówki, a także zawieszenia postępowania konkursowego do czasu wyjaśnienia wszelkich okoliczności związanych z podejrzeniem popełnienia przestępstwa.
- Rozstrzygnięcie konkursu, gdzie jedynym kandydatem jest osoba obarczona podejrzeniem tak poważnego kalibru, naraża na uszczerbek dobre imię szkoły, jej kadry pedagogicznej i uczniów oraz podkopuje i tak nadwątlony wizerunek samorządu powiatu kutnowskiego – uzasadnił poseł Tomasz Rzymkowski.
Poprosiliśmy o komentarz również osobę, w której stronę skierowane są zarzuty, dyrektora ZS Nr 1 w Kutnie:
- Jestem zdziwiony zaangażowaniem posła Rzymkowskiego w całą sprawę. Pan poseł ani razu nie pojawił się w szkole, ani nie poprosił mnie o jakiekolwiek wyjaśnienia - mowi dyrektor Staszica. - Poza tym trudno odnieść się do zarzutów bez znajomości jakichkolwiek dokumentów źródłowych. W mojej ocenie wszystko w szkole działa w sposób prawidłowy i nie może być mowy o żadnych nieprawidłowościach - dodaje.
Zdaniem szefa placówki cała sprawa ma związek z konkursem na dyrektora szkoły, w którym jest on jedynym kandydatem i ma zdyskredytować jego osobę. Dodaje również, że ma pozytywną opinię z audytu starostwa w zakresie finansowym i przestrzegania przepisów prawa.
