"Prawko" (nie)zgodnie z prawem
Niezgodne z rzeczywistością miejsce zamieszkania, składanie fałszywych dokumentów do wymiany prawa jazdy, próby wyłudzeń i oszustw — z takimi zjawiskami niejednokrotnie już spotykali się pracownicy Wydziału Komunikacji i Transportu Starostwa Powiatowego w Kutnie.
Obcokrajowcy robią, co w ich mocy, by możliwie szybko nabyć uprawnienia do poruszania się po polskich drogach. Sęk w tym, że ich próby kończą się fiaskiem, za to organy mają pełne ręce roboty.
- Z obywatelami Unii Europejskiej nie ma żadnych problemów. Natomiast w przypadku osób spoza Strefy Schengen pojawiają się one notorycznie — tłumaczy Bartosz Czechowski, dyrektor Wydziału Komunikacji i Transportu.
By wymienić prawo jazdy, obcokrajowiec musi przebywać legalnie na terenie Polski co najmniej 185 dni. Cudzoziemcy przebywający w Kutnie (głównie Wietnamczycy, Hindusi, Kolumbijczycy, Gruzini, Nepalczycy i Ukraińcy) najczęściej wnioskują o wymianę uprawnień do kierowania samochodami ciężarowymi.
W tym miejscu należy nadmienić, że po drogach naszego kraju, dzięki międzynarodowemu prawu jazdy, poruszać mogą się także obcokrajowcy spoza UE. Dotyczy to jednak obywateli państw, które podpisały Konwencję Genewską, bądź Konwencje Wiedeńską. Oznacza to, że np. kolumbijskie prawo jazdy nie daje prawa do poruszania się po kutnowskich szosach.
W przypadku Ukraińców wygląda to nieco inaczej. Ukraińskie prawo jazdy jest honorowane w Polsce, ale jest ograniczone czasowo. Po sześciu miesiącach od rozpoczęcia pobytu stałego lub czasowego, prawo jazdy ukraińskie powinno zostać wymienione na polskie.
Do wymiany prawa jazdy konieczne jest wydanie zaświadczenia przez ambasadę kraju, z której pochodzi cudzoziemiec. I to właśnie przy próbach wymiany prawa jazdy pojawiają się "kwiatki".
Urzędnicy nie dają się przechytrzyć
Zdarza się bowiem, że zgłaszają się obcokrajowcy, którym zabrano uprawnienia do kierowania pojazdami w ich własnym kraju, a nawet tacy, którzy zostali złapani na jeździe na podwójnym gazie już w Polsce, np. w Warszawie. Inni przedstawiają sfałszowane dokumenty.
Najpowszechniejszym zjawiskiem jest jednak próba wymiany prawa jazdy przez obcokrajowców, którzy w żaden sposób nie są związani z Kutnem.
- Są przypadki, że ktoś nie jest z Kutna, a chce tu wymienić prawo jazdy, bo w Warszawie musiałby czekać zbyt długo. Albo okazuje się, że faktyczne miejsce zamieszkania nie zgadza się z tym podanym we wniosku, bądź osoba jest zameldowana krótkoterminowo — opowiada Bartosz Czechowski.
W czym problem? Otóż Powiat Kutnowski objęty jest obowiązkiem przestrzegania właściwości rzeczowej i miejscowej, o czym mówi Kodeks Postępowania Administracyjnego. Oznacza to, że określony organ jest upoważniony do załatwiania określonej kategorii spraw na określonym obszarze. Obowiązek przestrzegania właściwości jest istotny, ponieważ wydanie decyzji przez organ niewłaściwy może być podstawą do stwierdzenia jej nieważności.
Kwestie zamieszkania reguluje z kolei art. 25 kodeksu cywilnego, który mówi, że jest ono miejscem zamieszkania osoby fizycznej, w której osoba ta przebywa z zamiarem stałego pobytu. W orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, iż przez miejsce zamieszkania osoby fizycznej należy rozumieć miejscowość, w której osoba przebywa z zamiarem stałego pobytu. Na prawną konstrukcję miejsca zamieszkania składają się dwa elementy: miejsce fakt przebywania oraz zamiar stałego pobytu. Oba te elementy muszą występować łącznie.
Kolejnym procederem odnotowywanym w Wydziale Komunikacji i Transportu jest pośredniczenie w wymianie prawa jazdy. Zdarza się, że obcokrajowcom w załatwianiu spraw urzędowych pomagają inni obcokrajowcy lub Polacy, za co pobierają opłatę. Koniec końców sprawa kończy się niepowodzeniem, a cudzoziemiec starający się o wymianę dokumentów pozostaje z niczym. Takie przypadki były już zgłaszane na policję i prokuraturę przez kutnowski wydział.
- Na podstawie obowiązujących przepisów prawa urząd na każdym etapie nieprawidłowości jest zobowiązany do ścisłej współpracy, składania zawiadomień oraz uczestnictwa w postępowaniach organów ścigania — wyjaśnia dyrektor.
Wydział ściśle współpracuje ze Strażą Graniczną, policją i województwem łódzkim.
- My czasami podlegamy presji, lecz musimy przestrzegać przepisów. Obcokrajowców obowiązuje tak samo przestrzegania prawa, jak Polaków — zaznacza Bartosz Czechowski.
Pośród obcokrajowców przybywających do naszego miasta są oczywiście również tacy, którzy ubiegają się o "prawko", posługując się najbardziej standardowymi metodami — zdając egzamin w kutnowskim WORD. A takie przypadki od 1 marca, czyli daty pierwszych egzaminów w ośrodku, nie są odosobnione.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.