KKS Siechnice zajmuje ostatnie miejsce w grupie B II Ligi Koszykówki, a różnicę klas, jaka dzieliła oba zespoły, widać było od pierwszych minut spotkania. Pogrom gości rozpoczął się już w pierwszej kwarcie, zawodnicy AZS WSGK gładko wygrali ją aż 35:9. W drugiej kwarcie Akademicy dalej powiększali swoją przewagę, wygrywając 29:17.
Ku zaskoczeniu kibiców w trzeciej kwarcie 21:28 zwyciężyli goście z Siechnic. Akademicy w ostatniej części gry dopełnili jednak dzieła zniszczenia, wygrywając ją 27:7 i zwyciężając tym samym w meczu aż 112:61.
- Spotkanie bardziej przypominało trening, niż mecz o punkty - mówił Marek Białoskórski, trener AZS WSGK Kutno. - Jednak kiedy zmieniliśmy taktykę w obronie i spróbowaliśmy indywidualnego krycia, było zdecydowanie gorzej. Ten element nadal kuleje, a czekają nas mecze z trudniejszymi niż Siechnice przeciwnikami.
Za tydzień Akademicy grają na wyjeździe z AZS Politechnika Opole. Kolejne spotkanie w Kutnie przyniesie sąsiedzki pojedynek z Księżakiem Łowicz - To trudne mecze, ale z Politechniką już wygraliśmy, a na Księżaku jesteśmy zdecydowani wziąć rewanż za ostatnią porażkę - zapowiada Marek Koralewski.