Zaczęło się od ostrych słów z ust radnej Marii Kowalczyk krytykujących działanie starosty -”Pan kompromituje siebie i urząd starosty” – mówiła radna z ramienia Samoobrony -”W kolejkach ludzie opowiadają sobie o tym kabaretony”. W podobnych tonie wypowiadali się inni opozycyjni radni m.in. Grzegorz Koszada z LiD i Krzysztof Komorowski z komitetu Miasto i Wieś. W międzyczasie radny Jerzy Pruk bezskutecznie domagał się głosu od przewodniczącego Trawczyńskiego w celu sprostowania wypowiedzi radnej Kowalczyk, która również jego i Platformę Obywatelską obarczała odpowiedzialnością za obecny stan szpitala...
Po chwilowym uspokojeniu sytuacji głos zabrał starostwa Konrad Kłopotowski, który ostro zaatakował radną Kowalczyk. - “Wstyd to było to jak Pani wyglądała na plakatach wyborczych”– mówił starosta -”Niech Pani sama lepiej sprawdzi, co mówią o Pani w kolejkach”.
Ta wypowiedź bardzo mocno oburzyła radnych opozycji -”Czegoś takiego nie widziałem podczas mojej 4-letniej kadencji w Radzie Miasta” - mówi Grzegorz Koszada.Ostatecznie radna Maria Kowalczyk poprosiła przewodniczącego o udostępnienie nagrania wypowiedzi starosty. Na nasze pytanie jak je zamierza wykorzystać, nie chciała jeszcze w tej chwili odpowiadać.