reklama

Słowna “przepychanka” na koniec sesji...

Opublikowano:
Autor:

Słowna “przepychanka” na koniec sesji... - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaW stylu starej rady zakończyła się dzisiejsza sesja, na której obradowali powiatowi rajcy. Do ostrego słownego zwarcia na granicy dobrego smaku doszło m.in. pomiędzy starostą Konradem Kłopotowskim i radną Marią Kowalczyk. Polityczna awantura wybuchła w pozornie niegroźnym punkcie dotyczącym działań międzysesyjnych zarządu powiatu, kiedy opozycja spytała o szczegóły spotkania starosty Kłopotowskiego z wiceministrem Bolesławem Piechą, podczas którego miało rzekomo dojść do wpisania naszego szpitala na listę jednostek niezagrożonych. Przypomnijmy, że te rewelacje zostały przyjęte przez Ministerstwo Zdrowia z dużą rezerwą, a w mediach lokalnych i regionalnych wywołały prawdziwą burzę. Jak jest z tą listą nadal nie wiadomo, bo zarząd nie zdecydował się jeszcze na zwołanie konferencji prasowej w tej sprawie.Niestety z tematu ministerialnego spotkania, dyskusja szybko przeszła na poziom wzajemnych oskarżeń o odpowiedzialność za fatalny stan szpitala. Początkowe starcia byłego starosty Andrzeja Dąbrowicza z obecnym włodarzem powiatu były jednak tylko przedsmakiem późniejszej brutalnej “dyskusji”.

Zaczęło się od ostrych słów z ust radnej Marii Kowalczyk krytykujących działanie starosty -”Pan kompromituje siebie i urząd starosty” – mówiła radna z ramienia Samoobrony -”W kolejkach ludzie opowiadają sobie o tym kabaretony”. W podobnych tonie wypowiadali się inni opozycyjni radni m.in. Grzegorz Koszada z LiD i Krzysztof Komorowski z komitetu Miasto i Wieś. W międzyczasie radny Jerzy Pruk bezskutecznie domagał się głosu od przewodniczącego Trawczyńskiego w celu sprostowania wypowiedzi radnej Kowalczyk, która również jego i Platformę Obywatelską obarczała odpowiedzialnością za obecny stan szpitala...

Po chwilowym uspokojeniu sytuacji głos zabrał starostwa Konrad Kłopotowski, który ostro zaatakował radną Kowalczyk. - “Wstyd to było to jak Pani wyglądała na plakatach wyborczych”– mówił starosta -”Niech Pani sama lepiej sprawdzi, co mówią o Pani w kolejkach”.

Ta wypowiedź bardzo mocno oburzyła radnych opozycji -”Czegoś takiego nie widziałem podczas mojej 4-letniej kadencji w Radzie Miasta” - mówi Grzegorz Koszada.Ostatecznie radna Maria Kowalczyk poprosiła przewodniczącego o udostępnienie nagrania wypowiedzi starosty. Na nasze pytanie jak je zamierza wykorzystać, nie chciała jeszcze w tej chwili odpowiadać.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE