Do prezydenta Kutna wpłynął niedawno list od Andrzeja Kozłowskiego, który został zaproszony do prac komitetu. Jego zdaniem pomnik powinien być świadectwem wiecznej chwały polskiego oręża, najwyższego bohaterstwa żołnierzy polskich, którzy w 1920 roku w wielkiej Bitwie Warszawskiej rozbili sowieckie armie idące na Warszawę. Autor listu, apeluje o zwiększenie niezbędnych nakładów na pomnik, a także.... o utworzenie Obywatelskiego Komitetu Budowy Pomnika, na którego czele miałby stanąć prezydent Kutna.
Nic złego w „wyjściu przed szereg” jednego z członków nie widzi przewodniczący komitetu, – Każdy może mieć swoje zdanie, żyjemy przecież w demokratycznym państwie – twierdzi Jacek Saramonowicz – Nie ma tu więc mowy o jakimkolwiek konflikcie. Dyskusja jest jak najbardziej potrzebna, ale dyskusja sensowna, my możemy pobudować całą armię, tylko muszą być na to pieniądze – dodaje.
Prezydent Kutna, Zbigniew Burzyński, dość ostrożnie wypowiada się w tej kwestii, - Idea budowy pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego w Kutnie jest mi bardzo bliska. W centrum naszego miasta brakuje miejsca emanującego patriotyzmem, miejsca, w którego otoczeniu uroczystości patriotyczne nabrałyby szczególnego charakteru – mówi prezydent - Koncepcja wyglądu pomnika była przedmiotem wielu dyskusji i analiz już w połowie lat dziewięćdziesiątych. Wypracowano konsensus, którego nie należy niszczyć, trzeba również pamiętać o poniesionych kosztach. Zdaję sobie sprawę, iż budowa pomnika jest dla wielu osób bardzo istotną kwestią. Należy jednak zauważyć, iż koncepcji wyglądu pomnika może być wiele. Myślę, że dziś nie należy powracać do spornych kwestii, które już dawno zostały rozwiązane – dodaje.
Podzieleni w tej kwestii są również mieszkańcy Kutna. Część uważa, że pomnik „Piłsudskiego” powinien być radosny i wesoły. Innym pasuje pomnik na modłę monumentu w Warszawie, jeszcze innym jest obojętne jaki będzie wygląd pomnika i czy w ogóle powstanie...
