Za odwołaniem byli także członkowie Komitetu Obywatelskiego oraz radny SLD Marek Materka, mimo że głosowanie było tajne nie kryli swoich poglądów.
- Mirka, nie jesteś Żelazną Damą, chociaż miałaś taką szansę - mówi M. Materka. - Jako jedyna kobieta w zarządzie miałaś zdopingować pozostałych członków do pracy. M. Ruciński mówił mi swego czasu, że poprzedni zarząd był zły, że go bardzo skrzywdził. Tymczasem prace komisji rewizyjnej pokazały, że w wydziale drogownictwa były nieprawidłowości. O wicestaroście wiem, że w mowie i cytacie jest szalony, ale ty jako kobieta powinnaś wziąć go pod buta i zagonić do roboty.
- S. Reterski robi to, co powie mu Konrad - kontynuował M. Materka. - Reterski musi zachować kult wodzowski i to jest złe w PiSie. Z. Trawczyński to chłop z krwi i kości. Sam pochodzę z rodziny chłopskiej. Zdzichu, czy uważasz, że w tym towarzystwie naprawisz wszystko?
W tym momencie ostro zareagował wiceprzewodniczący Zdzisław Sapiejka.
- Panie radny, to stek bzdur - podkreślał. - Jakie Pan ma moralne prawo wszystkich oceniać? Pan się odwołuje do honoru, tymczasem to, co słyszałem o Pana firmie w Żychlinie niewiele ma wspólnego z honorem. Radzę tobie być bardziej samokrytyczny.
Z. Sapiejka otwarcie powiedział, że nie poprze wniosku. Podobnie zresztą jak cała Platforma. Artur Gierula mówił, że sytuacja w szpitalu jest pod kontrolą. Zarząd wzmocnił nadzór nad lecznicą, w szybkim czasie zdiagnozował problem, w związku z tym odwołanie starosty byłoby szkodliwe dla powiatu. W PSL-u nie było dyscypliny. Z. Trawczyński uznał, że każdy powinien zagłosować zgodnie ze swoim sumieniem.