reklama

Start zastopowany. Pewna wygrana KS Kutno

Opublikowano:
Autor:

Start zastopowany. Pewna wygrana KS Kutno - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaPewne zwycięstwo odnieśli dziś u siebie piłkarze KS Kutno, którzy w 6. kolejce łódzkiej ligi okręgowej ograli brzeziński Start 4-2. Kutnianie prowadzenie objęli już w 10 minucie i nawet przez chwilę nie było obaw, że wiktoria może zostać zagrożona - nawet po samobóju Pawłowskiego w 73 minucie. Dzięki zwycięstwu podopieczni Sławomira Ryszkiewicza z 16 punktami na koncie wciąż otwierają tabelę okręgówki.

Spotkanie rozpoczęło się od niespodziewanej akcji gości, którzy już w 3. minucie po strzale Pawła Swaczyny mogli objąć prowadzenie. Na odpowiedź KS-u nie musieliśmy czekać długo. Już 60 sekund później na listę strzelców mógł się wpisać Piotr Kierus, a w 7. minucie dobrą okazję zmarnował strzelający z dystansu Piotr Michalski. Więcej szczęścia podopieczni Sławomira Ryszkiewicza mieli w 10. minucie, kiedy po zagraniu Jacka Walczaka ze skrzydła wynik spotkania otworzył kapitan KS-u Mariusz Jakubowski.

Wraz z upływającym czasem przewaga kutnowskiego zespołu rosła. Efektem czego była piękna drużynowa akcja w wykonaniu trójki Kaczor, Michalski, Zagajewski, która przyniosła bramkę w 18. minucie meczu, wyprowadzając KS na dwubramkowe prowadzenie.

Rozochoceni zawodnicy KS-u dążyli do strzelenia kolejnych goli. W 22. minucie ponownie groźnie zrobiło się pod bramka gości, kiedy to po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Jacka Walczaka przed szansą podwyższenia wyniku stanął Michalski. Jego strzał powędrował jednak nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Jatczaka.

Trzy minuty później piłka zatrzepotała co prawda w siatce Startu po strzale Jakubowskiego, ale sędzia odgwizdał pozycję spaloną.

Głodny kolejnych goli KS zepchnął rywali do defensywy. Zawodnikom kutnowskim brakowało jednak trochę szczęścia przy wykańczaniu akcji. Najbliżej zdobycia gola był w 38. minucie Jakubowski, po którego strzale piłka obiła słupek. Dobrych okazji nie wykorzystali również Bartosz Kaczor oraz Gracjan Sobczak, więc w pierwszej połowie wynik nie uległ już zmianie i KS prowadził zasłużenie 2-0.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie a drużyną aktywniejszą wciąż pozostawali kutnianie. W 51. minucie po podaniu Kierusa bliski zdobycia swojego drugiego gola był Kamil Zagajewski. Jego strzał został jednak zablokowany przez obrońcę rywali.

Trzy minuty później na indywidualny rajd lewą stroną boiska zdecydował się Gracjan Sobczak. Kutnowski zawodnik wpadł w pole karne gości i pewnym, mocnym strzałem po długim słupku nie dał szans Jatczakowi.

W 57. minucie KS powinien prowadzić już różnicą czterech bramek, kiedy po pięknej, kombinacyjnej akcji w wykonaniu Michalskiego i Zagajewskiego na strzał zdecydował się Jakubowski. Kapitan kutnowskiego zespołu był jednak na pozycji spalonej.

Niespełna 60 sekund później w polu karnym gości faulowany był Piotr Michalski, a sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł obchodzący tego dnia 26 urodziny Bartosz Kaczor i pewnym strzałem w lewy róg bramki nie dał szans bramkarzowi gości.

Czterobramkowe prowadzenie uśpiło kutnowski zespół, który oddał pole gry rywalom. Zemściło się to w 61. minucie, kiedy w zamieszaniu w polu karnym KS-u najsprytniej zachował się wprowadzony po przerwie na plac gry Mariusz Żurek posyłając piłkę obok bezradnego Sobczaka.

Podrażniony stratą bramki KS starał się szybko odpowiedzieć. Jednak ani Jakubowski, ani Michalski nie zdołali umieścić piłki w siatce.

Nerwowo zrobiło się w 73. minucie, kiedy Start egzekwował rzut rożny, a futbolówkę niefortunnym strzałem umieścił we własnej bramce Pawłowski zmniejszając przewagę KS-u do dwóch trafień.

Odpowiedź podopiecznych Sławomira Ryszkiewicza mogła być natychmiastowa, ale strzał Michalskiego powędrował jedynie w boczną siatkę.

Również goście mieli okazję do zdobycia kontaktowego trafienia. W 77. minucie Żurek uderzył zbyt lekko aby sprawić problemy Sobczakowi, a trzy minuty później Olejniczak nieznacznie pomylił się przy wykonywaniu rzutu wolnego.

W doliczonym czasie gry szanse na podwyższenie prowadzenia zmarnował Piotr Michalski, który strzelił główką wprost w bramkarza Startu.

Ostatecznie po 90. minutach to KS mógł zapisać na swoim koncie kolejne trzy punkty i dalej cieszyć się z pozycji lidera rozgrywek.

KS Sand Bus Kutno - Start Brzeziny 4-2 (2-0)

1-0 10' Jakubowski

2-0 18' Zagajewski

3-0 54' Sobczak

4-0 58' Kaczor (k.)

4-1 61' Żurek

4-2 73' Pawłowski (sam.)

KS: Paweł Sobczak - Grzegorek, Kaczor, Żemigała, Walczak (Ławniczak), Łuczak, Jakubowski, Gracjan Sobczak (Bartczak), Kierus (Pawłowski), Zagajewski, Michalski

Start: Jatczak, Grzywacz, Poździej, Matusiak, Smuga, Krauze (Jaworowski), Olejniczak, Lindner (Ciesielski), Swaczyna, Jedynak, Skwarka (Żurek)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE