Zaniepokojony tą sytuacją jest radny powiatu, Jerzy Pruk, który przyznaje, że sporządzony przez firmę z zewnątrz dokument, pozostawia wiele do życzenia i jest w nim sporo niedociągnięć. - Moim zdaniem strategia, która była przedstawiana w lipcu, była lepsza – mówi Jerzy Pruk. - Wiele kierunków rozwoju zostało w niej pominięte. Przede wszystkim w dokumencie nie mowy o zinformatyzowaniu naszego powiatu, o zainwestowaniu w obszary rolnicze oraz tworzeniu zbiorników wodnych, a także o braku sieci gazowej. W pełni można byłoby wykorzystać szanse posiadania Małej Ligi Baseballa. Zaś czas na ustalenie kierunków rozwoju jest zbyt krótki. Przekonałem się, że dwa spotkania nie załatwiły tej sprawy – dodaje.
Podobne spostrzeżenia ma radna Klara Adamska, która podtrzymuje, że strategia powiatu jest niestarannie wykonana. Pojawiają sie w niej rażące błędy językowe oraz merytoryczne. - W projekcie uwzględnione są zakłady, które już nie istnieją, na przykład cukrownia w Ostrowach, zakład Ela-plast - mówi Klara Adamska – Dodatkowo z dokumentu wynika, że główną rzeką powiatu kutnowskiego jest Bzura. Jest to ciekawe o tyle, że zawsze uczono mnie w szkole, że jest nią Ochnia – tłumaczy rozbawiona radna.
Ostatecznie mimo ważnych błędów radni zadecydowali o jej przyjęciu. Czternastu z nich zagłosowało „za”, a czterech wstrzymało się od głosu. Niezadowoleni radni przyznają, że projekt jest nieco wadliwy, jednak twierdzą, że podczas jego realizacji można go udoskonalać. W przypadku nie przyjęcia strategii, powiat nie mógłby starać się o dotacje unijne.
Kilku radnych powiatu po zapoznaniu ze strategią, zastanawia się czy warto było do jej stworzenia zatrudnić firmę z Poznania. Na własnej skórze przekonali się, że najlepiej problemy powiatu znają oni sami. Ich zdaniem, najlepiej byłoby, aby wykonaniem projektu zajęli się pracownicy referatu promocji w Starostwie, wspólnie z wójtami oraz radnymi. - Po zaobserwowaniu dokonań firmy z zewnątrz wydaje mi się, że byłoby dla nas bardziej korzystne– mówi jeden z radnych.
Tomasz Sikora, szef firmy, która wykonała projekt przyznaje, że w strategii rozwoju pojawiło się kilka nieścisłości i już wkrótce ulegnie to poprawie. Dodatkowe propozycję zmian, radni mogą przesyłać firmie drogą e-mailową. - Strategię staraliśmy się zrobić jak najlepiej, choć są w niej drobne błędy – mówi Tomasz Sikora - Nie ukrywam, że jestem zadowolony z przyjęcia projektu. Wydaje mi się, że jak słusznie zauważyli radni dokument warto byłoby uzupełnić o zinformatyzowanie powiatu.