Strażacy przyznają, że we znaki w ostatnim czasie dały im liczne anomalia pogodowe. Wzrosła również liczba wypadków. - W ubiegłym roku mieliśmy 414 interwencji, w tym półrocznym zestawieniu jest ich o 76 więcej – mówi Roman Biniewicz, zastępca dowódcy JRG – W statystykach swoją obecność zaznaczyły również burze oraz silne wiatry, podczas których, najczęściej usuwaliśmy połamane drzewa tarasujące drogi.
Z kolei liczba pożarów utrzymuje się na stałym poziomie. Strażacy twierdzą , że część z nich można byłoby uniknąć. - 80% pożarów wynika z nieprawidłowego obchodzenia się z ogniem – tłumaczy Roman Biniewicz - Pozostała część czyli te 20% to przede wszystkim wina wadliwej instalacji elektrycznej. W ubiegłym roku pożarów było 166, a w tym 157. Przypuszczam, że gdy tylko się ociepli znowu właściciele posesji zaczną wypalać trawę. Dlatego też jest to najbardziej trudny dla nas okres.