Jak ustalił nasz reporter feralne zdarzenie miało miejsce w minionym tygodniu.
- W gminie aż huczy od plotek, moja sąsiadka widziała jak młodzi ludzie chodzi z wiatrówką po całej okolicy i szukali celu - mówi Jadwiga Matusiak. - Widocznie nie znaleźli nic sensownego i postanowili zacząć strzelać do bocianów.
Sprawę zna kutnowska policja. Jeden ze świadków zdarzenia poinformował o strzelaniu do bocianów funkcjonariuszy, ale kiedy Ci przybyli na miejsce wyrostów już nie było.
- Mieliśmy zgłoszenie dotyczące niszczenia przez nieletnich bocianiego gniazda, ale po wysłaniu patrolu nikogo na miejscu nie zastaliśmy. Sprawa jednak wciąż jest badana - mówi st. asp. Paweł Witczak, oficer prasowy KPP Kutno.
Sprawą zainteresowaliśmy Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków.
- To przykre, ale z tego co wiem, to nie pierwszy taki przypadek dotyczący bocianów. Mam nadzieję, że ptakom nic złego się nie stało, to bardzo delikatne zwierzęta - mówi Katarzyna Grobelska z OTOP.
Mieszkańcy nie wykluczają poszukiwań sprawców na własną rękę.
- Atak na nasz symbol narodowy, na nasze boćki, to niemal tak, jakby ktoś zagrażał naszej rodzinie. Jeśli sprawcy nie zostaną odnalezieni, sami się tym zajmiemy. Sprawcy długo nie zostaną anonimowi - zapewnia Kamil Karolak, który wśród sąsiadów już rozpoczął zbieranie informacji.
Małoletni chuligani nie zdają sobie sprawy z konsekwencji swojego czynu. Zdaniem pani Katarzyny ptaki mogą nie już nie wrócić do Krzyżanowa.
- Jeżeli zwierzęta poczuły się zagrożone, to niewykluczone, że nie na wiosnę poszukają innego gniazda. Takie przeżycie mogło zostawić trwały ślad w psychice ptaków - dodaje K. Grobelska.