Władze szpitala uważają, że tylko większy kontrakt może rozwiązać wiele problemów placówki.
- Wykonujemy wiele zabiegów ratujących życie. Jako jedyni w regionie (poza Łodzią) realizujemy zabiegi trombolityczne na neurologii, które przyspiesza proces rekonwalescencji po udarze. Kontrakt na pododdział udarowy wykorzystaliśmy już dawno. Co mamy powiedzieć tym pacjentom? Że ich nie przyjmiemy? Przecież od tego zależy ich życie - dodaje C. Lipiński.
Szpital chce również, by przyszłoroczne kontraktowanie uwzględniało domowe żywienie dojelitowe. Jaki będzie efekt tych negocjacji? O sprawie będziemy informować.