Makieta samochodowa - atrakcja dla całej rodziny
W sobotnie i niedzielne popołudnie w sali baletowej KDK-u można podziwiać imponującą makietę samochodową, przygotowaną przez pasjonatów modelarstwa. Co ważne wstęp jest bezpłatny, co sprawia, że ta atrakcja jest dostępna dla każdego.
Makietę stworzyła grupa hobbystów z różnych części kraju, która następnie postanowiła podzielić się swoją pasją z innymi. Twórcy zachęcają mieszkańców do wspólnego zwiedzania i poznania szczegółów tej miniaturowej wersji miasta.
Makieta to jednak nie tylko model, to prawdziwe dzieło sztuki, które pokazuje, że w każdym z nas drzemie dziecko. Odwiedzając KDK można się przekonać, że radość z oglądania jest uniwersalna, niezależnie od wieku.
Detale i magia światła
Makieta przedstawia fragment miasta, w którym jeżdżą samochody wyposażone w światła. Możemy zobaczyć m.in. policję na sygnale, sklep, stację benzynową, salon samochodowy, a także kolejki ludzi w różnych miejscach – w tym na stacji czy w autobusie. Im dłużej się przyglądamy, tym więcej dostrzegamy detali: świecące lampy na ulicach, ruch uliczny, żywe scenki z codziennego życia.
Po zmroku makieta nabiera jeszcze bardziej magicznego charakteru – podświetlone elementy ożywiają miasto, tworząc niezwykły klimat. To efekt, który zachwyca zarówno dzieci, jak i dorosłych, przypominając, jak wielką frajdę może sprawić odrobina wyobraźni i precyzji.
Twórcy makiety podkreślają, że jej powstanie to efekt setek godzin pracy. Składa się ona z kilku modułów, zbudowanych na specjalnej podstawie z drutów i magnesów, które umożliwiają ruch samochodów. W pojazdach zamontowane są akumulatory i silniki, co pozwala na ich sterowanie i poruszanie się po wytyczonej trasie.
- Ideą było stworzenie fragmentu miasta, wyigmanowanego, którego nigdzie nie ma, ponieważ trudno jest odzwierciedlać konkretne miasto, gdy w jego tworzeniu uczestniczą osoby z całej Polski. Zasadą było umieszczenie drogi, po której będą jeździć samochody, a reszta jest zabudowana według pomysłu każdego modelarza. - mówi Maciej Foczpaniak, jeden z twórców makiety.
To jednak nie tylko pełno elektroniki, ale i ręcznej pracy, oraz bystrego oka.
Ideą stojącą za projektem była nie tylko prezentacja modelarstwa, ale także zachęcenie do powrotu do tej formy hobby jako sposobu na relaks i odstresowanie.
- Naszym głównym celem było ponowne zaangażowanie się w modelarstwo. To sposób na odstresowanie się. Drugim celem jest prezentowanie moderlarstwa zarówno dorosłym, jak i dzieciom, aby promować hobby, które stanowi alternatywę dla telefonu i internetu, które są wszechobecne. - mówił Maciej Foczpaniak.
Choć twórcy prezentują makietę w całym kraju od kilku lat, to po raz pierwszy zawitali do Kutna. Grupa ma jednak nadzieję, że to nie będzie ostatni raz, gdy ich dzieło będzie gościło w mieście róż.
Komentarze (0)